Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

O koloniach możemy zapomnieć. Biura podróży nie tracą nadziei i stawiają na wypoczynek w Polsce

Minister Zdrowia powiedział dzisiaj, że w tegoroczne wakacje nie będzie obozów letnich i kolonii. Większość biur podróży z województwa lubelskiego na razie nie wierzy jednak w czarny scenariusz. Przygotowują ofertę, stawiając na wypoczynek w Polsce.
O koloniach możemy zapomnieć. Biura podróży nie tracą nadziei i stawiają na wypoczynek w Polsce
Zdjęcie ilustracyjne

– Nie ma żadnych danych, że ta epidemia skończy się w lecie, nie ma żadnych danych, że skończy się jesienią, że w jakiś cudowny sposób wygaśnie. O końcu zagrożenia będzie można mówić dopiero, gdy wprowadzona zostanie szczepionka. O wakacjach, takich jak do tej pory, możemy zapomnieć. Można założyć, że nie będzie obozów i letnich kolonii. Nie ma dowodów na to, że wyższe temperatury ograniczają transmisję wirusa – powiedział dzisiaj w rozmowie z RMF FM Łukasz Szumowski, minister zdrowia.

Mimo to, biura podróży z Lubelszczyzny organizują ofertę wakacyjną.

- Nasz tegoroczne katalogi nie są już nieaktualne. Nową ofertę przedstawimy po majowym weekendzie – zapowiada Dorota Sawa, właścicielka biura podróży Włóczykij. – Jestem optymistką i dlatego liczę na to, że obozy i kolonie w Polsce się odbędą. Na pewno nie będzie wyjazdów do Włoch i Hiszpanii. Nie wiadomo, co będzie z Węgrami i z Bułgarią. Zobaczymy, czy granice zostaną otwarte. Ale Polska będzie. Dlatego jeszcze wczoraj rano domówiłam dodatkowe terminy na obozy w ośrodku nad morzem i w Bieszczadach.

Tomasz Jurkowski, właściciel Centrum Podróży Koliber z Lublina ma większe obawy.

- Czekamy na rozwój wypadków, bo tylko to możemy robić. Wszystko zależy od sytuacji epidemiologicznej oraz podejścia klientów. Nikt nie wie, czy gdy ograniczenia w przemieszczaniu się zostaną zdjęte klienci od razu zechcą jechać na wczasy. Nie wiadomo, czy będzie ich na to stać – mówi i dodaje, że ostateczną decyzję o tym, czy oferta wakacyjna będzie realizowana, zostanie podjęta na przełomie maja i czerwca. - Ponieważ sporo obozów i kolonii sprzedaliśmy przed epidemią, na razie uspokajamy klientów, prosząc, by czekali. Jeśli zapadnie decyzja, że odwołujemy ofertę wakacyjną, od razu rozpoczniemy zwracanie pieniędzy.

- Dla naszej branży to bardzo zły czas - mówi Ewa Wilczyńska z Biura Podróży Avitur. – Dla nas sezon zaczyna się w kwietniu i trwa do wczesnej jesieni. Wtedy są wyjazdy firmowe i pielgrzymki oraz wycieczki szkolne. Same kolonie i obozy nie pozwolą na funkcjonowanie. Już teraz wiele biur zaczyna myśleć o zawieszeniu działalności. Jeśli epidemia wkrótce się nie skończy, to przetrwamy 7-9 miesięcy. Po zawieszeniu działalności wiele firm naszej branży może się już nie podnieść, bo biedniejsze społeczeństwo nie będzie kupować wycieczek, które są przecież towarem luksusowym.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama