Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Rolny bazar w Chełmie pękał w szwach. „Wreszcie spokojnie można zrobić zakupy”

Mimo wczesnej pory – sprzedający handlują raptem cztery godziny od 6 rano – zabrakło miejsc na parkingach wokół rolnego bazaru na ul. Podgórze w Chełmie. Kupujących przyciągnął „swojski” asortyment i niewygórowane ceny. A kupić można było wszystko: od tylnej opony do ciągnika „sześćdziesiątki” za 200 zł, do kur niosek po 20 zł za sztukę.
Rolny bazar w Chełmie pękał w szwach. „Wreszcie spokojnie można zrobić zakupy”
Bazar działa we wtorki od godz. 6 do 10.

Autor: wz

Wtorkowy rynek na chełmskim Podgórzu to miejska instytucja. Nie zatrzymał go nawet koronawirus. Tradycja przetrwała zarazę, czego dowodem był tłum, który dzisiaj już od świtu handlował wszystkim, co w obejściu, gospodarstwie czy na działce jest potrzebne.

Pani Weronika od lat uprawia ogródek w centrum Chełma. Przyjechała z mężem po cebulę i … brzozowe miotły. - Tu są zawsze najlepsze. Kupuję od pana Adama po 20 zł za sztukę – opowiada pani Weronika. - Dzisiaj wezmę dwie. Będą na cały sezon.

Dużym zainteresowaniem cieszyło się też ptactwo. Za kurę z wolnego chowu trzeba było dać 25 zł, nioski były w tej samej cenie, miniaturki i zielononóżki po 20 zł. Były też narzędzia, części zamienne, nasiona i sadzonki. Swych amatorów znalazły ziemniaki, których doliczyliśmy się czterech odmian – była owacja, vineta, konkordia i red. Sprzedawano je w workach po 10 kilogramów. Tak samo „szła” cebula.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama