Hetman Żółkiewka jedzie do Pławanic, a Ogniwo zmierzy się z Kłosem

– Trochę obawiamy się tego meczu – przyznaje Andrzej Koprucha, kierownik Hetmana. – Wszyscy wiemy, jak wygląda boisko naszego rywala. Nie każdy potrafi na nim grać. Przed rokiem wysoko tam przegraliśmy. Jesienią górą byli goście, którzy rozbili rywali aż 8:2. – To już historia – podkreśla Koprucha. – Jedziemy wygrać, choć będziemy osłabieni. Za żółte kartki pauzuje Paweł Turek. Ciekawie będzie także w Wierzbicy, gdzie Ogniwo zagra z Kłosem Chełm. – Faworytem są gospodarze, którzy nie zwykli przegrywać przed swoimi kibicami – uważa Robert Tarnowski, trener gości. – Niewykluczone, że uda nam się sprawić niespodziankę i urwać punkty Ogniwu. Wiosną Ogniwo nie zachwyca i często zaskakuje swoich fanów wynikami, jak choćby 0:0 z Hutnikiem Ruda-Huta (12 lokata). – Nie zapominajmy, że teraz w naszym składzie jest pięciu, a czasami sześciu zawodników, którzy nie ukończyli jeszcze 17 lat – tłumaczy trener Andrzej Krawiec. – Ogrywamy ich pod kątem kolejnych sezonów. Z Kłosem nastawiamy się na walkę o trzy punkty.