Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Wezwał karetkę, bo ojciec miał rany kłute brzucha. Zaskakująca pomyłka

– Ojciec leży w kałuży krwi. Ma dwie rany w brzuchu. Pomóżcie – apelował w czwartek wieczorem mieszkaniec jednej ze wsi pod Chełmem dzwoniąc na numer alarmowy. Na miejscu ratownicy zastali zakrwawionego 66-latka. Obok niego na stole leżał nóż.
Wezwał karetkę, bo ojciec miał rany kłute brzucha. Zaskakująca pomyłka

Autor: kask

Ratownicy medyczni dojechali do miejscowości Ruda Huta w powiecie chełmskim w zaledwie 21 minut. We wskazanym domu znaleźli mężczyznę w koszuli mokrej od krwi. Rozcięli ją… i nie znaleźli ran. Po dokładnym badaniu stwierdzili, że jedynym krwawiącym miejscem jest rana palca u dłoni.

Interweniujący uznali, że krew musiała wypływać z rany bardzo długo, bo przesiąkło nią całe ubranie. Dzwoniący po pomoc syn uznał, że ojciec krwawi z brzucha, bo koszula którą senior miał na sobie tego dnia była w dwóch miejscach dziurawa.

Policjanci, którzy przyjechali na miejsce stwierdzili, że wzywający pogotowie był nietrzeźwy.

– Policjanci pouczyli 42-letniego syna. Jego 66-letniego ojca karetka zabrała do szpitala w Chełmie – mówi sierżant Angelika Głąb-Kunysz z chełmskiej policji.

Tam lekarze założyli mu na palec jeden szew.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama