Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Nielegalna trwała? Prokuratura nadal tropi „podziemie fryzjerskie” w szpitalu

Decyzja Prokuratury Rejonowej w Parczewie o umorzeniu postępowania była przedwczesna. Tak ocenili śledczy, którzy ponownie przeanalizowali akta sprawy o „podziemiu fryzjerskim” w parczewskim szpitalu.
Nielegalna trwała? Prokuratura nadal tropi „podziemie fryzjerskie” w szpitalu

Autor: Archiwum

O takim nietypowym punkcie fryzjerskim, który działał w szpitalnych podziemiach 9 i 10 kwietnia, pisaliśmy kilka dni temu.

Właśnie w kwietniu rząd wprowadził przepisy, zgodnie z którymi zakłady fryzjerskie miały być zamknięte. Ale strzyżenie szpitalnego personelu przyłapał wtedy „na gorąco” Andrzej Dejneka, dziennikarz lokalnej „Wspólnoty Parczewskiej”.

– W szpitalnej świetlicy było kilka kobiet. Dwie z nich siedziały na krzesłach, a fryzjerki obcinały im włosy – opowiadał nam Dejneka.

Z jego relacji wynikało, że żadna z tych osób nie miała maseczek ani rękawiczek ochronnych.

Kwestia BHP

Janusz Hordejuk dyrektor szpitala tłumaczył nam, że strzyżenia pracowników podyktowane były „względami higienicznymi i BHP, a nie względami kosmetycznymi”. – Zachowane zostały wówczas wszelkie procedury bezpieczeństwa ze strony szpitala – zapewniał dyrektor, podkreślając, że chciał zadbać o „bezpieczeństwa higieny pracy pracowników”.

Jednak sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa w Parczewie, która sprawdzała, czy doszło do przekroczenia uprawnień przez powiatowego inspektora sanitarnego w Parczewie oraz przez dyrektora parczewskiego szpitala. W listopadzie umorzyła to postępowanie, tłumacząc, że „przestępstwa się nie dopatrzyła”.

Decyzja nie była jednak prawomocna.

Jeszcze raz

– Akta tej sprawy przekazano do analizy przez ośrodek zamiejscowy Prokuratury Okręgowej w Białej Podlaskiej – mówi prokurator Agnieszka Kępka, rzecznik lubelskiej Prokuratury Okręgowej.

– Wydanie decyzji merytorycznej w tej sprawie było przedwczesne – ocenia Jacek Drabarek zastępca prokuratura okręgowego w ośrodku zamiejscowym w Białej Podlaskiej. – Wymaga ona pogłębienia ustaleń w zakresie materiału dowodowego, jak też dokonania pełnej oceny prawno–karnej zdarzenia – tłumaczy zastępca prokuratura.

Uwagi zostały już przekazane do parczewskiej prokuratury, która ma je wykorzystać w postępowaniu przygotowawczym.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama