Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Wojna nerwów we Wrocławiu dla "Pszczółek". Udane zakończenie pierwszej części sezonu

Po zaciętej końcówce meczu Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin triumfowała we Wrocławiu w starciu z tamtejszą Ślęzą 78:72. Znakomity indywidualny występ zaliczyła Jennifer O’Neill
Wojna nerwów we Wrocławiu dla "Pszczółek". Udane zakończenie pierwszej części sezonu
Ilaria Milazzo (z piłką) weszła do gry z ławki i uzbierała 11 punktów, 9 zbiórek oraz 8 asyst.

Autor: Maciej Kaczanowski/archiwum

„Pszczółki” musiały sobie radzić bez Morgan Bertsch, której zabrakło w składzie na to spotkanie. Miejsce Amerykanki w wyjściowej „piątce” zajęła Klaudia Niedźwiedzka.

Na początku mecz nie układał się po myśli lublinianek – nie potrafiły stwarzać sobie dogodnych okazji do zdobywania punktów, a po bronionej stronie parkietu ich rywalki albo wymuszały faule, albo miały wystarczająco dużo miejsca do konstruowania akcji. Efekt był taki, że po niecałych pięciu minutach gry, przy stanie 2:10, trener Krzysztof Szewczyk poprosił o przerwę na żądanie. To było na tyle skuteczne posunięcie, że jego podopieczne zniwelowały straty do jednego punktu. W takiej sytuacji „czas” wziął Arkadiusz Rusin. On również przekazał swoim zawodniczkom cenne wskazówki, bo po pierwszej kwarcie prowadziły one 21:13.

W drugiej odsłonie oglądaliśmy więcej wyrównanej, ale też i nieporadnej koszykówki. W obu zespołach mnożyły się proste błędy i niecelne rzuty. Jednak Ślęza nawet na chwilę nie straciła prowadzenia. Na półtorej minuty przed zakończeniem tej części spotkania Martina Fassina trafiła z półdystansu i zniwelowała straty do 5 „oczek”. Potem punktowały już tylko gospodynie, a dokładnie Alesia Sutton i Stephanie Jones – wrocławianki wygrywały 35:26.

Po powrocie z szatni lublinianki przypuszczały kolejne ataki na broniące się rywalki i dosyć dobrze radziły sobie w tym elemencie gry. Do protokołu dopisywały się Jennifer O’Neill oraz Ilaria Milazzo. Głównie dzięki tym dwóm koszykarkom akademiczki były zaledwie o jedno posiadanie od Ślęzy – 37:39. Portorykanka doprowadziła potem do remisu po 45. Solidna defensywa robiła swoje – w jednej z akcji Ilaria Milazzo przejęła piłkę, a Klaudia Niedźwiedzka skutecznie zagrała w kontrze i dała gościom pierwsze prowadzenie w tym spotkaniu – 51:49. „Pszczółki” były w dogodnym położeniu przed decydującą kwartą – miały 4 punkty przewagi (58:54) i pokazały się z dobrej strony w końcówce trzeciej partii.

Niezwykle ważną rolę w zespole Ślęzy odgrywa Amerykanka Alesia Sutton. Rozgrywająca potwierdziła to wtedy, kiedy zespół jej najbardziej potrzebował. Nie tylko trafiała „trójki” sprzed nosa obrońców, ale też świetnie znajdowała koleżanki. W lubelskiej ekipie dwoiła się za to Jennifer O’Neill, która zdobyła w sumie 31 punktów. Złożyło się na to, między innymi, sześć celnych rzutów zza łuku na sześć prób. Obie drużyny grały na bardzo dużej intensywności, ale zwycięsko z tej potyczki wyszły lublinianki, które wygrały 78:72. Dzięki temu „Pszczółki” wskoczyły – przynajmniej tymczasowo – na pierwsze miejsce w ligowej tabeli.

===

1KS Ślęza Wrocław – Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin 72:78 (21:13, 14:13, 19:32, 18:20)

Pszczółka: O’Neill 31, Sklepowicz 2, Pavel 13 (10 zb.), Niedźwiedzka 2, Fassina 7 – Milazzo 11, Poboży 6, Kośla 6, Trzeciak.

Ślęza: Sutton 26, Dobrowolska 2, Jakubiuk 16, Jones 15, Puter – Dedić 13 (10 zb.), Dudasova.

Sędziowie: Paulina Gajdosz, Łukasz Andrzejewski, Agata Maj.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama