Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Zagraliśmy na dobrym poziomie czyli opinie po meczu Anwilu z Pszczółką Start Lublin

Pszczółka Start Lublin pokonał na wyjeździe Anwil Włocławek i wciąż znajduje się w czubie ligowej tabeli. Oto jak sobotnie spotkanie podsumowali szkoleniowcy obu zespołów
Zagraliśmy na dobrym poziomie czyli opinie po meczu Anwilu z Pszczółką Start Lublin

David Dedek, trener Pszczółka Start Lublin

- Chciałem pogratulować moim zawodnikom walki w tym meczu. W środę rozegraliśmy ciężkie zawody z Niżnym Nowogrodem w ramach rozgrywek Koszykarskiej Ligi Mistrzów. Ciężko było nam się pozbierać po wysokiej porażce. Rywalizacja z Anwilem Włocławek wyzwala w zawodnikach jednak zawsze dodatkową motywację. Widać było, że moi podopieczni włożyli w ten mecz mnóstwo serca. Zagraliśmy na dobrym poziomie. Jedynie na samym początku spotkania graliśmy o wiele za wolno zarówno w obronie, jak i w ataku. Anwil znakomicie to wykorzystał. W drugiej kwarcie odrobiliśmy jednak większość strat. Nasze problemy przed przerwą wynikały z błędów w zastawieniu własnej tablicy, a także z braku zatrzymania szybkiego ataku przeciwnika. W drugiej połowie udało nam się to ograniczyć i myślę, że to był jeden z kluczy do zwycięstwa w tym spotkaniu.

Nie oceniałbym tego spotkania po końcowym wyniku. Anwil w pierwszej kwarcie pokazał przecież świetną grę. Ten zespół, jak na polską ligę, jest złożony z topowych zawodników. Oni zresztą w poprzednich sezonach wykonywali świetną pracę. Trener Anwilu to również znakomity fachowiec, co zresztą udowodnił w poprzednich sezonach. Dla nas to był naprawdę trudny mecz. Musieliśmy sobie radzić przecież bez Sherrona Dorsey-Walkera, który jest dla nas istotnym graczem. Poza tym mecz z Niżnym Nowogrodem kosztował nas mnóstwo sił.

Yannick Franke zagrał świetne zawody. Czas na prawdziwą ocenę jego gry będzie jednak odpowiedni dopiero po kilku meczach. W obecnej chwili mogę powiedzieć, że to typ zawodnika, którego potrzebowaliśmy. I jest to niezależne od tego, czy zdobędzie więcej, czy mniej punktów. Wciąż rozmawiamy również o przedłużeniu kontraktu z Joshua Sharmą. Czy będą kolejne transfery? Na razie chcemy zobaczyć, jak będziemy funkcjonować z Franke w składzie. Dopiero wtedy podejmiemy decyzję o ewentualnych ruchach transferowych.

Mateusz Dziemba, zawodnik Pszczółki Start Lublin

- Myślę, że zagraliśmy dwie odmienne połowy. Fajnie, że już do przerwy udało się nam zniwelować przewagę Anwilu. Atmosfera, która wytworzyła się w naszym zespole w drugiej połowie zaczęła nas nakręcać i sprawiła, że zaczęliśmy trafiać wiele trudnych rzutów. Jeżeli gramy zespołowo, to piłka dobrze krąży, a my możemy znakomicie punktować. Myślę, że oprócz pierwszych minut, to był w naszym wykonaniu perfekcyjny mecz. Według mnie wysoka porażka z Niżnym Nowogrodem była tylko potknięciem. We Włocławku byliśmy dobrze nastawieni mentalnie i to miało duży wpływ na naszą grę.

Marcin Woźniak, trener Anwilu Włocławek

- Gratuluję Pszczółce Start Lublin i jej trenerowi, Davidowi Dedkowi. Pokazaliśmy dobry basket jedynie w pierwszej kwarcie. Wówczas graliśmy agresywnie w obronie oraz szybko w ofensywie. Potrafiliśmy również ograniczyć kontrataki przeciwnika. Taki był zresztą nasz cel. Oprócz tego chcieliśmy zabrać Pszczółce grę dwójkową na pick and roll’ach oraz ograniczyć do minimum poczynania ich strzelców. I to w pierwszej kwarcie nam wychodziło. W drugiej natomiast lubelski zespół zaaplikował nam aż 15 pkt z szybkiego ataku. Później kontynuowali swoją grę, która był bardzo skuteczna. Świetny mecz zagrał Yannick Franke. Nie potrafiliśmy znaleźć sposobu na zatrzymanie go.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama