Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Miejscami zaspy mają nawet 1,5 metra. Tak wygląda praca operatora ciągnika z pługiem

Pierwsze pługi wyjechały na drogi tuż po godzinie 4 nad ranem. Z zaspami walczył ciężki sprzęt. Przeszkadzały podmuchy silnego wiatru, który nawiewał na nie osłonięte odcinki dróg. Miejscami zaspy sięgały dachów samochodów osobowych.
Miejscami zaspy mają nawet 1,5 metra. Tak wygląda praca operatora ciągnika z pługiem

Tak było m.in. w gminie Leśniowice w powiecie chełmskim. Pługi zainstalowane na ciężkich ciągnikach wyjechały na drogi nad ranem.

– Padał ciężki mokry śnieg. Mocno wiało – mówi Waldemar Szłapak z Zakładu Usługowo-Handlowego, który odpowiada za zimowe utrzymanie dróg w gminie. – Największe zaspy tworzyły się w miejscach gdzie śnieg był nawiewany z pól. Czasem przekraczały półtora metra. Przejezdne były za to drogi biegnące przez las czy pomniejsze miejscowości.

Dopiero po ustaniu opadów sytuacja zaczęła się normować i przywrócono przejezdność na większości odcinków dróg. Wtedy do akcji wkroczyły piaskarki. Posypywano zakręty i podjazdy. W dalszym ciągu były problemy z podjazdami na tzw. górkę sielecką, w lesie przed Wojsławicami oraz pomiędzy Rejowcem a Krupem.

Do wtorkowego południa zaspy zostały z jezdni praktycznie usunięte na większości dróg powiatu chełmskiego i krasnostawskiego.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama