Izolator - Avia Świdnik 0:0, pożegnanie Pranagala. Kolejna porażka Podlasia
Avia Świdnik zremisowała w sobotę w Boguchwale 0:0. Dzięki temu to Izolator zakończył sezon 2012/2013 na najniższym stopniu podium
- 30.06.2013 18:21

Obie drużyny stworzyły sobie kilka dobrych sytuacji. Gospodarze mogli objąć prowadzenie w szóstej minucie, ale Krzysztof Domin nie trafił do pustej bramki.
Później dwie szanse miał najlepszy snajper III ligi lubelsko-podkarpackiej Tomasz Płonka, ale obie zmarnował. Po stronie \"żółto-niebieskich” przed przerwą najlepszą szansę na gola zmarnował Michał Sadło, ale świetnie między słupkami spisał się także Paweł Pawlus.
Po przerwie piłkę meczową miał Wojciech Białek. Popularny \"Biały” miał szansę na 15 gola w rundzie wiosennej. Uderzył już nawet w kierunku pustej bramki, ale niebezpieczeństwo na linii bramkowej zażegnał Paweł Kopiec.
Izolator Boguchwała – Avia Świdnik 0:0
Izolator: Pawlus – Róg (76 Kopiec), Brogowski, Polak, Krzak, Bereś, Szyszka, Domin (66 Tyburczy), Skiba, Brocki (76 Cupryś), Płonka.
Avia: Gieresz – Majewski, Kozieł, Maciejewski, Lenart, Jeleniewski, Ligienza, Sadło (81 Wołodko), Tarkowski, Krawiec (70 Pranagal), Białek.
Żółte kartki: Bereś, Brocki – Maciejewski, Ligienza.
Sędziował: Konrad Gąsiorowski (Biała Podlaska). Widzów: 170.
Podlasie Biała Podlaska pożegnało się ze swoimi kibicami porażką ze Stalą Mielec (0:1)
W efekcie podopieczni trenera Władimira Geworkjana zakończyli rundę wiosenną z fatalnym wynikiem przed własną publicznością. W rewanżach na siedem spotkań w Białej Podlaskiej wywalczyli... jeden punkt. Sześć meczów przegrali.
Co więcej strzelili tylko dwie bramki, a stracili aż 10. Lepiej Tomaszowi Gawrońskiemu i jego kolegom szło na wyjazdach, gdzie uzbierali 14 „oczek” w ośmiu występach. Dwa razy wygrali jednak walkowerem (z Unią Nowa Sarzyna i Czarnymi Jasło). Co będzie dalej z zespołem? – Trudno powiedzieć, decyzja będzie zależała do zarządu. Na razie można powiedzieć tyle, że trenerowi umowa kończy się 30 czerwca – mówił kilkanaście dni temu na naszych łamach prezes Podlasia Janusz Daniluk.
Początek to zdecydowana przewaga Stali. Już w czwartej minucie powinno być 0:1, ale Dawid Florian z najbliższej odległości jakimś cudem nie umieścił piłki w siatce. Po chwili Sebastian Łętocha próbował szczęścia z ostrego kąta, ale także nie zmieścił piłki między słupkami bramki gospodarzy.
W 23 minucie wreszcie odpowiedzieli miejscowi za sprawą Adriana Jesionka, który strzelił w okienko, ale świetną interwencją popisał się Jakub Kozłowski. Jeszcze przed przerwą o gola mógł się pokusić Konstantin Burski, jednak jego próba z dystansu także nie zaskoczyła bramkarza z Mielca. Ukrainiec niedługo później musiał zresztą opuścić boisko, bo w powietrznym pojedynku zderzył się z jednym z rywali i karetką został odwieziony do szpitala.
Tuż po zmianie stron lider tabeli znowu rozpoczął „z wysokiego c”. Najpierw Kamil Radulj huknął w poprzeczkę, a w 50 minucie Łętocha w słupek. W tej drugiej sytuacji z dobitką zdążył Radulj i przyjezdni objęli prowadzenie. Po tej bramce Stal oddała pole rywalom i Podlasie miało kilka okazji. Najlepszą miał Mateusz Gromysz, ale jego strzał na linii bramkowej zatrzymali obrońcy rywali. W końcówce do wyrównania mógł doprowadzić Łukasz Sawtryuk, który mierzył w okienko, ale ostatecznie nie trafił w bramkę.
Podlasie Biała Podlaska – Stal Mielec 0:1 (0:0)
Bramka: Radulj (50).
Podlasie: Wasiluk (77 Broniewicz) – Komar, Adamiuk, Skrodziuk, Szymański, Jesionek, Lesiuk, Litwiniuk, Iwańczuk (61 Biegajło, Gromysz (61 Sawtyruk), Burski (34 Leśniak).
Stal: Kozłowski (76 Daniel) – Kardyś, Kościelny, Michałek, Załucki, Florian (46 Jaworski), Walski (72 Pruchnik), Żubrowski, Radulj, Bożek (63 Tetlak), Łętocha.
Żółta kartka: Michałek (Stal).
Sędziował: Arkadiusz Łaszkiewicz (Zamość). Widzów: 250.
Reklama













Komentarze