Zdaniem Czytelnika pływające śmieci, przede wszystkim butelki i puszki, ale też na przykład podeszwę buta można było wypatrzyć wokół całego jeziora, uchodzącego przecież za perłę Pojezierza Łęczyńsko – Włodawskiego. Wyraził on też opinię, że gmina powinna bardziej monitorować to co się tam dzieje i reagować nie tylko w sezonie, ale i poza nim.
Starosta włodawski Andrzej Romańczuk zapewnia, że przed zimą, jak co roku jezioro Białe zostało solidnie wysprzątane. Poza podległymi mu służbami tradycyjnie w akcji uczestniczyli nurkowie ze Stowarzyszenia Hydrozagadka oraz żołnierze z hrubieszowskiej jednostki wojskowej.
- Problem w tym, że w ramach takich akcji nie sposób spenetrować wszystkich trzcinowisk – tłumaczy starosta. – Kiedy jezioro zamarzło ktoś z niewiadomego powodu połamał trzciny na wysokości lodu. Swoje zrobiły też przemieszczające się wiosną kry. W efekcie uwolnione z zarośli śmieci wiatr zepchnął w stronę brzegów.
Smutne jest to, że te śmieci to „pamiątki” po wędkarzach i letnikach. Niestety góry różnego rodzaju odpadów co roku podejmowanych z wody nie maleją.
22 kwietnia przypada Dzień Ziemi. Hasło tegorocznej edycji to "Przywróć naszą Ziemię".
Komentarze