Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Kolizja koło Lublina. Czy 35-latek wymyślił historię z kolegą, bo jechał pijany?

Noc z soboty na niedzielę. Uniszowice koło Lublina. Rozbity peugeot. W pobliżu 35-latek, który twierdził, że autem kierował jego kolega. Mimo poszukiwań ani policjanci ani strażacy żadnego innego mężczyzny nie odnaleźli.
Kolizja koło Lublina. Czy 35-latek wymyślił historię z kolegą, bo jechał pijany?
Zdjęcie ilustracyjne

Autor: Maciej Kaczanowski/Archiwum

– Zgłoszenie o samochodzie, który wjechał w stawu otrzymaliśmy w sobotę po godz. 23 – potwierdza podkom. Anna Kamola z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. – Na miejscu znajdowało się rozbite auto i 35-letni mężczyzna, który twierdził, że był pasażerem.

Mężczyzna oznajmił, że kiedy się ocknął kierowcy nie było już na miejscu zdarzenia. Mimo przeczesania terenu przez strażaków i policjantów nie odnaleziono żadnych innych osób. Dlatego nie można wykluczyć, że 35-latek kierował autem i wymyślił historię z kolegą.

– Mężczyzna nie chciał podać żadnych danych dotyczących znajomego, z którym miał jechać samochodem – dodaje podkom. Anna Kamola.

Zatrzymany mężczyzna został przebadany pod kątem trzeźwości. – Badanie wykazało blisko promil alkoholu w organizmie – podaje podkom. Kamola.

Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. Kolejną konsekwencją prawną jest świadczenie na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej od 5 do 60 tysięcy złotych.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama