Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Opozycja chce odwołać wiceprzewodniczących Rady Miasta Zamość. Czym podpadli?

Są wnioski o odwołanie dwóch wiceprzewodniczących Rady Miasta Zamość. Opozycyjni radni, którzy poparli pomysł krytykują pracę i zachowanie Piotra Małysza i Dariusza Zagdańskiego. W najnowszej historii zamojskiego samorządu taka próba zmiany prezydium to ewenement.
Opozycja chce odwołać wiceprzewodniczących Rady Miasta Zamość. Czym podpadli?
Inauguracyjna sesja Rady Miasta Zamość 21 listopada 2018. Wówczas wiceprzewodniczących było dwóch: Jan Wojciech Matwiejczuk i Piotr Małysz

Autor: Kazimierz Chmiel/archiwum

W poniedziałek wpłynęły wnioski, wczoraj trafiły do porządku obrad najbliższej sesji Rady Miasta. 30 sierpnia radni zajmą się propozycjami, które mają zmienić skład prezydium rady. Wnioskodawcy chcą odwołania dwóch wiceprzewodniczących: Piotra Małysza i Dariusza Zagdańskiego.

Teraz w zamojskiej radzie oprócz przewodniczącego Piotra Błażewicza (PiS) jest trzech wiceprzewodniczących: Jan Wojciech Matwiejczuk i Piotr Małysz wybrani w listopadzie 2018 oraz Dariusz Zagdański, który pojawił się w prezydium w grudniu 2018.

Głosowanie tajne

– Nigdy przed głosowaniem nie zna się wyniku, ale gdybym nie widział szansy na powodzenie, to bym nie składał wniosków. Potrzebujemy jeszcze 5 głosów poparcia. Głosowanie będzie tajne, mam nadzieję, że wszyscy oddadzą głos zgodnie z własnym sumieniem. Zobaczymy. Wiceprzewodniczący Zagdański kilka razy stawiał w niekomfortowej sytuacji kolegów z klubu. Choćby zgłaszają swoją propozycję nazwania ronda i się przy niej upierając. W efekcie radni PiS byli w sytuacji nie do pozazdroszczenia. Nie chcieli być przeciwko woli mieszkańców a z drugiej strony nie chcieli głosować przeciwko kandydaturze państwa Marii i Lecha Kaczyńskich – tłumaczy radny Sławomir Ćwik (klub Zamojska Koalicja Obywatelska, związany z ruchem Polska 2050), który przygotował wnioski.

Pytany, czy radni, którzy się pod nimi podpisali mają uwagi tylko do postaw i poglądów wiceprzewodniczących tłumaczy, że chodzi też o ich pracę. – Radny Małysz przez znaczną część czasu przebywa za granicą co uniemożliwia mu na przykład pełnienie funkcji, chodzi m.in. o dyżury w Biurze Rady Miasta. Radny Zagdański był powołany jako trzeci wiceprzewodniczący. Jego obecność w prezydium tłumaczono wtedy usprawnieniem pracy rady. Cel nie został osiągnięty. Nie współpracuje z prezydium, wnioski i wątpliwości zgłasza dopiero na sesji co powoduje wydłużenie obrad. Nie mówiąc o tym, że jako jedyny radny nie udostępnił numeru telefonu i adresu email do kontaktu dla mieszkańców. Dane kontaktowe pozostałych radnych są na BIP – wylicza radny Ćwik.

Nie czytałem

– Wiem, że taki wniosek wpłynął, bo mnie o tym poinformowano. Nie czytałem go, więc nie będę się na jego temat wypowiadał – mówi proszony o komentarz radny Piotr Małysz, który startował w wyborach z Komitetu Wyborczego Wyborców Andrzeja Wnuka, a teraz mówi o sobie, że jest po prostu radnym miasta Zamość.

– Radny Ćwik mnie ubiegł. Sam chciałem złożyć wniosek o odwołanie radnego Małysza z funkcji wiceprzewodniczącego. Dlatego podpisałem się obiema rękami – mówi radny Janusz Kupczyk, który jest jedną z siedmiu osób popierających wnioski o odwołanie Piotra Małysza i Dariusza Zagdańskiego z funkcji wiceprzewodniczacych RM Zamość. – Drugi wniosek, w sprawie radnego Zagdańskiego, też poparłem, zgadzam się z uzasadnieniem ale jeśli chodzi o radnego Małysza, nawet nie wiem czy on w ogóle powinien być radnym. Jeśli tak dzieli ludzi i nie pozwala innym funkcjonować na takich samych prawach. Taka postawa nie licuje z mandatem radnego – komentuje opozycyjny radny.

Wiceprzewodniczący Małysz ostatnio zwrócił na siebie uwagę rasistowskimi wpisami na swoim FB, gdy komentował wyniki na olimpiadzie w Tokio.

Będziemy bronić

– Osobiście miałem z nim starcie po tym, jak obraził uczestników Strajku Kobiet, oskarżając młodych ludzi o dewastację. Nie miał racji i nawet nie przeprosił – dodaje radny Kupczyk.

Opozycja była także zbulwersowana tak zwaną aferą rozporkową. Wiceprzewodniczący Małysz kpił z niedopiętych spodni starszego pana, który na Rynku Wielkim świętował 30-lecie wolnych wyborów. Na dodatek, jak informował wówczas Tygodnik Zamojski, fotografia, którą udostępnił radny była wzięta bezprawnie z profilu FB gazety.

– Nie znam treści wniosku, wiem jedynie, że jest taka inicjatywa. Za wcześnie na komentowanie tej sprawy. Klub zawsze się zbiera przed obradami rady, będziemy o tym rozmawiać. Trudno określić przed sesją co się będzie działo, z pewnością będziemy bronić członka naszego klubu, bo to my powołaliśmy Dariusza Zagdańskiego na wiceprzewodniczącego rady – mówi radny Szczepan Kitka, przewodniczący klubu radnych PiS w RM Zamość.

– Zapoznałem się z wnioskiem i projektem uchwały opozycyjnych radnych. Projekt pod względem merytorycznym jest sprzeczny z przepisami prawa i decyzją przewodniczącego Rady Miasta nie został ujęty w porządku obrad najbliższej sesji. Jest tam jedynie wniosek, który nie ma uzasadnienia i z tego powodu nie spełnia wymogów formalnych. Jeśli zostanie uzupełniony, dopiero wówczas będę się do niego odnosił – tłumaczy radny Dariusz Zadgański (PiS).

Tego jeszcze nie było

– W najnowszej historii naszego samorządu to ewenement. Nie przypominam sobie, by dochodziło do takich sytuacji i chęci odwołania członków prezydium – ocenia Ireneusz Godzisz, który jest radnym szóstą kadencję. Wspomina jedynie sytuację z czasów gdy prezydentem Zamościa był Marcin Zamoyski. Był wówczas wniosek o odwołanie ówczesnej przewodniczącej rady, Marii Gmyz. – Nie zyskał wymaganej większości. Ale wówczas chodziło o konflikt prawny. Pani przewodnicząca prowadziła działalność z wykorzystaniem majątku gminy i był wybór albo będzie radną albo będzie prowadziła pracownię w miejskiej nieruchomości.

Radny Godzisz pytany jak jego zdaniem potoczą się losy głosowań mówi, że wyrokowanie przed poniedziałkową sesją jest jak wróżenie z fusów.

Już we wtorek było pierwsze spotkanie radnych klubu PiS, na czwartek planowane jest kolejne, na którym będą też koalicjanci – radni, którzy startowali z KWW Andrzeja Wnuka.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama