Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Lublinianka – Opolanin 2:0. Nieudane powroty na Wieniawę

To było wyjątkowe spotkanie dla kilku piłkarzy Opolanina, a także dla trenera Dariusza Bodaka. W końcu jeszcze kilka miesięcy temu wszyscy reprezentowali Lubliniankę. W sobotę zajęli jednak szatnię dla gości, a powrót na stare śmieci nie był specjalnie udany. W końcu trzy punkty zgodnie z planem zgarnęli gospodarze po wygranej 2:0.
Lublinianka – Opolanin 2:0. Nieudane powroty na Wieniawę

Autor: Maciej Kaczanowski

W kadrze meczowej trener Bodak miał aż pięciu byłych graczy Lublinianki. W tym Jana Gizę, Michała Wszołka, czy Krzysztofa Rybaka, który przebywa w ekipie z Opola Lubelskiego na zasadzie wypożyczenia.

Już w piątej minucie goście mogli sprawić rywalom małego psikusa. Po rzucie rożnym na strzał „szczupakiem” zdecydował się Kamil Król i do szczęścia zabrakło naprawdę niewiele. Ostatecznie piłka minęła jednak bramkę i gospodarze mogli głęboko odetchnąć.

Nie udało się ekipie z Opola Lubelskiego, a to zemściło się już w 20 minucie. Po dośrodkowaniu Konrada Niegowskiego głową akcję zamknął Grzegorz Fularski i tym samym otworzył wynik spotkania.

Później drużyna Roberta Chmury spokojnie powinna podwyższyć wynik. Tomasz Brzyski huknął w poprzeczkę, a dobrych okazji nie wykorzystali także: Wiktor Makowski oraz Karol Kalita.

Po przerwie kibicom na Wieniawie przypomniał się Rybak, który nieźle uderzył z rzutu wolnego, ale Adrian Wójcicki był na posterunku. Niedługo później znowu pachniało bramką na 1:1, ale Bartłomiej Koneczny trafił w jednego z obrońców i zamiast wyrównania zarobił dla swojego zespołu tylko rzut rożny.

Kolejne minuty to okazje Kality. „Kali” najpierw został jednak zablokowany, a po chwili nie trafił w bramkę po dobrym podaniu od Sidika Atchy.

W 79 minucie Lublinianka wreszcie upewniła się, że zgarnie komplet punktów. Brzyski strzelił w swoim stylu z rzutu wolnego, a bramkarz Opolanina odbił piłkę przed siebie. „Brzytwa” dopadł do piłki i za drugim podejściem nie dał już Miłoszowi Szczepańskiemu żadnych szans. Goście przekonywali, że w tej sytuacji był spalony, ale sędzia był innego zdania i gol został uznany.

W końcówce Fularski i Brzyski mogli jeszcze poprawić rezultat, ale nie wykorzystali dogodnych okazji.

Lublinianka Lublin – Opolanin Opole Lubelskie 2:0 (2:0)

Bramki: Fularski (20), Brzyski (79).

Lublinianka: Wójcicki – Rasiński (86 Świderski), Atcha, Ptaszyński, Niegowski, Futa, Brzyski, Fularski (87 Jakimiński), Kalita (80 Banachiewicz), Dearman (69 Pożak), Makowski (64 Miśkiewicz).

Opolanin: Szczepański – Leziak, Giza, Pałka, Wszołek, Frydecki (80 Wesołowski), A. Rejmak (74 Górniak), Koneczny (80 Grzelak), Banach (82 Drozd), Król, Rybak (67 Nieradko).

Żółte kartki: Niegowski – A. Rejmak, Giza, Wesołowski.

Sędziował: Mikołaj Łaba (Zamość).


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama