Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Rynek mieszkaniowy. Podwyżki nie zwalniają, również w Lublinie

Ostatnie miesiące na rynku nieruchomości to czas cenowych rekordów. Z raportu Expandera wynika, że tempo podwyżek jest coraz wyższe. W Lublinie sięgają one kilkunastu procent w skali roku.
Rynek mieszkaniowy. Podwyżki nie zwalniają, również w Lublinie

Autor: Maciej Kaczanowski/archiwum

W trzecim kwartale 2021 r. mieliśmy do czynienia z prawdziwym boomem na rynku nieruchomości. Jedynym segmentem, na którym przeciętna cena nie osiągnęła rekordowego poziomu są małe mieszkania w Sosnowcu - mówi Jarosław Sadowski, główny analityk Expander Advisors.

W pozostałych badanych miastach pojawiły się najwyższe stawki w historii. Jako przykład niech posłuży Kraków. Przeciętna cena średnich (35 – 60 mkw) i dużych (powyżej 60 mkw) mieszkań przekroczyła tam po raz pierwszy 10 000 zł za mkw, a małych osiągnęła rekordowy poziom 12 000 zł za mkw.

Najmocniej drożeją duże

Najbardziej „gorąco” było w segmencie dużych mieszkań. Średni wzrost wyniósł tu 14 proc. w skali roku.  W kilku miastach ceny wzrosły o ponad 20 proc. Rekordzistą jest Gdynia, gdzie stawki wzrosły o 27 proc. Kupując np. 70-metrowe mieszkanie trzeba było zapłacić o 145 tys. zł więcej niż przed rokiem.

W Lublinie duże mieszkania podrożały o 11 proc. Kupując taki lokal trzeba się liczyć ze średnim wydatkiem na poziomie 7200 zł za mkw.

- Warto też dodać, że ceny dużych mieszkań rosną coraz szybciej. W poprzednim kwartale było to 9 proc. rocznie, a teraz już 14 proc. - zwraca uwagę Jarosław Sadowski.

Wysoki popyt na duże mieszkania widać nie tylko w cenach, ale również w spadku liczby dostępnych ogłoszeń. Unikalnych ofert sprzedaży dużych mieszkań było aż o 20 proc. mniej niż w poprzednim kwartale. Jest kilka przyczyn tej popularności dużych mieszkań.

- Po pierwsze w przeszłości drożały wolniej niż małe i średnie lokale, więc ich ceny nie były jeszcze aż tak bardzo wygórowane. O duże wzrosty było więc łatwiej. Ponadto deweloperzy budowali w ostatnim czasie mało tego typu mieszkań. Tymczasem pojawiał się popyt na duże lokale, gdyż bardzo dobra sytuacja na rynku pracy pozwala wielu rodzinom na wymianę mieszkania na większe - wyjaśnia Jarosław Sadowski.

Małe też drożeją

Pewnym zaskoczeniem może być natomiast to, że najwolniej drożały małe lokale (poniżej 35 mkw). Ich ceny wzrosły o 11 proc. w skali roku, podczas gdy średnich mieszkań o 13 proc., a dużych o 14 proc.

- Zwykle było dokładnie odwrotnie, czyli najmocniej drożały małe. Obecnie trudno jednak jeszcze ocenić czy będzie to trwała zmiana, czy tylko „wypadek przy pracy” - ocenia Jarosław Sadowski.

Na lubelskim rynku małe mieszkania podrożały o 12 proc. Metr kwadratowy takiego lokalu kosztuje średnio 8635 zł. W przypadku średnich mieszkań przeciętna cena to 7800 zł za mkw. Oznacza to podwyżkę na poziomie 14 proc. w skali roku.

Rekord na rynku kredytów

Ogromny popyt na nieruchomości widać również w danych na temat wypłaconych w trzecim kwartale 2021 r. kredytów hipotecznych. Ich łączna wartość była najwyższa w historii i wg. BIK wyniosła 24,8 mld zł.

- Wynik robi wrażenie, ale należy dodać, że ten boom wciąż nie jest tak spektakularny jak w latach 2007-2008. Ponieważ obecnie mamy dużo wyższy poziom wynagrodzeń, to zdecydowanie łatwiej osiągać wysokie wartości kredytów - dodaje Jarosław Sadowski.

Lepszym parametrem pozwalającym porównać sytuacje jest liczba wypłaconych kredytów. W III kw. 2021 r. udzielono ich 74,5 tysiąca. To najwyższa liczba od 2008 r.

Drugim kluczowym wydarzeniem na rynku kredytów hipotecznych były podwyżki stóp procentowych. To oznacza, że w najbliższych miesiącach raty pójdą w górę. Zmniejszy się również zdolność kredytowa przeciętnego klienta.

Według analityków, najbardziej prawdopodobnym scenariuszem wydaje się obecnie stopniowy spadek popytu na mieszkania i tempa wzrostu cen. Należy jednak dodać, że stopy procentowe to nie jedyny element wpływający na sytuację na rynku. Jeśli stopy procentowe wzrosną nieznacznie, a utrzyma się wysoka inflacja lub wysokie tempo wzrostu wynagrodzeń, to boom na nieruchomości wcale nie musi się skończyć.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama