Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Garbarnia Kurów – Wisła II Puławy 7:0. Rezerwy im służą

Piłkarze Garbarni Kurów znakomitym finiszem uratowali rundę jesienną

Przez sporą część sezonu wydawało się, że podopieczni Roberta Mirosława będą koszmarnie wspominać tegoroczną jesień. Przez jej większość zazwyczaj przegrywali i w 13 spotkaniach zgromadzili ledwie 11 pkt. Dwoma ostatnimi występami sprawili jednak, że ten okres nie będzie w Kurowie tak fatalnie wspominany, a dziewiąte miejsce po pierwszej rundzie pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość.

Progres zaczął się przed tygodniem, kiedy Garbarnia po bardzo dobrym meczu pokonała 3:1 rezerwy Avii Świdnik. W sobotę, w zaległym meczu z 11 kolejki, podopieczni Roberta Mirosława odprawili z kwitkiem inny zespół rezerw – Wisłę II Puławy. Duma Powiśla przywiozła z Kurowa bagaż aż 7 bramek. – Przed tymi dwoma spotkaniami powiedziałem chłopakom, że to była trudna runda. Dostaliśmy jednak szansę na jej uratowanie i musimy tę okoliczność wykorzystać. Bardzo cieszę się, że zespół tak zareagował na moje słowa. Te dwa mecze zupełnie odmieniły obraz tej rundy – mówi Robert Mirosław.

Wyliczanka faktów, które zmienił sobotni mecz jest bardzo długa. Dla Garbarni było to pierwsze domowe zwycięstwo w tym sezonie. Do tej pory piłkarze z Kurowa nie chcieli zbyt mocno rozpieszczać swoich fanów, którzy licznie odwiedzali stadion. Do soboty nie wygrali na nim ani razu i zdobyli ledwie 7 bramek. W rywalizacji z rezerwami Wisły podwoili ten dorobek. Zresztą ostatni raz tyle bramek zdobyli 5 czerwca, kiedy jeszcze w ubiegłym sezonie pokonali GKS Niemce 8:2. Co ciekawe, zwycięstwo różnicą 7 bramek jest ich najwyższym triumfem od momentu powrotu do „okręgówki” w 2019 r. W A klasie Garbarni udawało się tak wysoko wygrywać – po raz ostatni miało to miejsce 8 czerwca 2019 r., kiedy pokonała na własnym boisku Amatora Leopoldów-Rososz aż 8:1.

Bohaterem rywalizacji z Wisłą był Sebastian Chabros, któremu wystarczyła jedna połowa, aby skompletować hat-tricka. Świetny dzień miał również Przemysław Figiel. On zanotował z kolei dwa trafienia. Listę strzelców uzupełnili Karol Głowacki i Sebastian Zlot. – Tak wysokie zwycięstwo ma olbrzymi wpływ na morale drużyny. Myślę, że dzięki temu będzie nam łatwiej przygotowywać się do rundy rewanżowej. Chcielibyśmy również lekko wzmocnić zespół, zwłaszcza w formacji ofensywnej. Zobaczymy jednak czy pozwolą nam na to finanse. Garbarnia jest bardzo dobrze zarządzanym klubem i dziękuję wszystkim osobom z nim związanym za włożoną pracę w rozwój tej drużyny – dodaje Robert Mirosław.

Garbarnia Kurów – Wisła II Puławy 7:0 (4:0)

Bramki: Chabros (18, 23, 41), Głowacki (21), Figiel (64, 85), S. Zlot (89).

Garbarnia: Antoniak (46 Baran) – Muszyński (65 S. Zlot). Dados, Dajos, Figiel, Wolszczak, Chabros (60 Kusyk), Głowacki (65 Kozak), Gałka, M. Zlot, Bieniek (60 Żaba),

Wisła II: Pawłowski (60 Pilaszek) – Korpysa, Polak (65 Furga),Nowak, Bulzacki (65 Knap), Konrad Pyska, Pionka, Abramczyk, Ponikowski, Łyjak, Karasiński.

Żółte kartki: Łyjak, Knap. Sędziował: Zych. Widzów: 100.

Piłkarze Garbarni zwycięstwami w dwóch ostatnich meczach zasłużyli na uznanie kibiców

Fot. Piotr Michalski


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama