Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

MKS Selgros Lublin w weekend będzie walczył o awans do Final Four Pucharu Polski

W weekend szczypiornistki MKS Selgros Lublin dwukrotnie zmierzą się z Pogonią Baltica Szczecin. W sobotę o godz. 17.30 będą walczyły o ligowe punkty, a w niedzielę o godz. 17 o awans do Final Four Pucharu Polski
MKS Selgros Lublin w weekend będzie walczył o awans do Final Four Pucharu Polski
Ostatnia kolejka ligowa, która została rozegrana w środę, okazała się niezwykle istotna dla układu ligowej tabeli. Do największej sensacji doszło w Jeleniej Górze, gdzie miejscowy KPR pokonał KGHM Metraco Zagłębie Lubin. Dodatkowo, w Elblągu jeden punkt zgubił również inny zespół z czołówki - Vistal Gdynia. Te wyniki sprawiły, że przed szczypiornistkami MKS Selgros otworzyła się szansa na zajęcie pierwszego miejsca na zakoń-czenie sezonu zasadniczego. Do końca tej fazy rozgrywek zostały juz tylko dwie kolejki, a lublinianki zagrają w nich we własnej hali z Pogonia Baltica Szczecin i KPR Ruchem Chorzów. Aby do fazy play-off przystępować z pozycji lidera, mistrzynie Polski muszą wywalczyć w tych spotkaniach minimum trzy punkty.- Nie jest dobrze cieszyć się z czyjegoś nieszczęścia, ale nie będę ukrywała, że środowe wieści z Jeleniej Góry wywołały sporo radości w naszym obozie - powiedziała Agnieszka Kocela. Trenerka Sabina Włodek ma jednak sporo zmartwień, ponieważ kilka zawodniczek walczy z mniej lub bardziej groźnymi urazami. Najpoważniej wygląda sytuacji Alesii Mihdaliovej. Rozgrywająca opuściła dwa ostatnie mecze z powodu urazu kolana. W czwartek jednak już normalnie trenowała i istnieje duża szansa, że w weekend pojawi się na boisku. Wciąż nie do końca wyleczone są skrzydłowe - Małgorzata Majerek i Agnieszka Kocela. Ta pierwsza wprawdzie już regularnie wybiega na parkiet, ale jej forma nie jest jeszcze najwyższa. Z kolei Kocela wciąż walczy z kontuzjowanym kolanem, przez co jej występy są bardzo nieregularne. Problemy ma również inna ze skrzydłowych, Karolina Konsur, która w niedzielnym meczu przeciwko Enerdze AZS Koszalin lekko skręciła kostkę. Uraz nie okazał się jednak zbyt groźny. Kontuzjowaną część nogi wystarczyło odpowiednio zabandażować i Konsur mogła zagrać w środę przeciwko SPR Olkusz. 25-latka zdobyła sześć bramek. Dla lublinianek zdecydowanie trudniejsza powinna być niedzielna konfrontacja, której stawką będzie awans do turnieju Final Four Pucharu Polski. W pierwszym meczu podopieczne Sabiny Włodek przegrały 30:35. - Uważam, że ta pięciobramkowa strata jest do odrobienia. Zakładam, że trzydzieści goli rzuconych na wyjeździe wystarczy, by wygrana w hali Globus pięcioma oczkami dała nam awans. Bardzo liczę na gorący doping lubelskiej publiczności. Musimy rozegrać dobre zawody, bo Pogoń pokazała w ostatnim czasie, że jest groźnym rywalem - powiedziała na klubowej stronie Sabina Włodek.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama