Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Ocalony dzięki paniom. Rada gminy wbrew wojewodzie

Grzegorz Kamiński sam nie zrezygnował. Nie zareagował też na żądanie części radnych z komisji rewizyjnej. Przewodniczący Rady Miejskiej Bełżyce, któremu nadzór wojewody zarzuca naruszenie ustawy o samorządzie gminnym, póki co dalej jest radnym. W piątkowym głosowaniu ws. stwierdzenia wygaśnięcia jego mandatu był remis, bo trzy radne wstrzymały się głosu.
Ocalony dzięki paniom. Rada gminy wbrew wojewodzie
Grzegorz Kamiński sam nie zrezygnował. Nie zareagował też na żądanie części radnych z komisji rewizyjnej

– Mając na względzie pana wizerunek a także wizerunek całej Rady Miejskiej Bełżyce, komisja rewizyjna stoi na stanowisku, że najlepszym rozwiązaniem będzie złożenie przez pana mandatu – apelował na piątkowym posiedzeniu bełżyckiej rady wiceprzewodniczący komisji rewizyjnej Andrzej Bednarczyk, który wcześniej złożył wniosek ws. petycji do przewodniczącego. Było w niej zawarte żądanie pisemnego zrzeczenia się mandatu „z powodu prowadzenia działalności gospodarczej z wykorzystaniem mienia gminy”.

– Taka decyzja z pewnością pozytywnie wpłynie na postrzeganie pana osoby a Radę Miejską uchroni przed koniecznością podejmowania trudnych decyzji – odczytał treść petycji radny Adam Anasiewicz, który jest członkiem komisji rewizyjnej. – Nasza petycja spowodowana jest również oburzeniem mieszkańców z powodu zaistniałej sytuacji i zarzutami kierowanymi w kierunku całej Rady Miejskiej w Bełżycach.

O sprawie przewodniczącego bełżyckiej Rady Grzegorza Kamińskiego pisaliśmy w kwietniu. Na wniosek komisji rewizyjnej sprawą faktur wystawianych przez sklep przewodniczącego, zajęli się pracownicy wojewody lubelskiego. Kontrolujący stwierdzili, że Kamiński prowadzi działalność gospodarczą na własny rachunek, a w ramach tej działalności „sprzedawał towary jednostkom organizacyjnym Gminy Bełżyce”. Zakupy robiły szkoły, biblioteka, dom kultury a także Urząd Miejski.

– W ramach prowadzonego postępowania organ nadzoru dwukrotnie występował do burmistrza Bełżyc o udzielenie wyjaśnień w przedmiotowej sprawie – wyjaśniała nam Agnieszka Strzępka, rzeczniczka prasowa wojewody lubelskiego. – Ponadto, organ nadzoru zwrócił się o udzielenie wyjaśnień również do pana Grzegorza Kamińskiego. Analiza przedłożonych dokumentów, w tym faktur VAT z lat 2018-2021 wykazała, że zaistniały przesłanki określone tym przepisem, nakazujące stwierdzenie wygaśnięcia mandatu radnego.

Uchwałę w tej sprawie miała podjąć Rada Miejska. Był to jeden z ostatnich punktów piątkowego posiedzenia. Zanim doszło do głosowania radny Ireneusz Przybysz zapytał przewodniczącego rady czy jeśli radni nie podejmą przedmiotowej uchwały zrezygnuje z funkcji przewodniczącego, pozostając wciąż radnym. – Jeśli będzie mi dane, odwołam się – Kamiński skomentował propozycję radnego Przybysza, nie tłumaczył się jednak z „samorządowych” faktur (na blisko 27 tys. zł - red.) – których część, wg kontrolerów z LUW sam wypisał.

– Sprawa nie jest jednoznaczna – ocenił na sesji Kamiński. – Tak długo trwało postępowanie u wojewody.

– Jeśli pan Grzegorz Kamiński broni się tym, że tak długo ta odpowiedź przychodziła, to nie jest to żadna forma obrony – skomentował radny Bogumił Siramowski, który przyznał, że postawą przewodniczącego rady nie jest zaskoczony. Jego zdaniem – z wypowiedzi radnego Przybysza widać, że „burmistrz chce się pozbyć” Kamińskiego z funkcji przewodniczącego. – To jest taka sugestia do rady, nie odwołujcie go, dajcie mu prawo odwoływania się – analizował propozycję przedmówcy Siramowski. – Tylko pan Kamiński ma prawo do odwołania się, bez względu na to jak zagłosujemy.

Zdaniem radnego Siramowskiego uchwała będzie i tak podjęta z naruszeniem prawa. – Bo my mamy obowiązek, wręcz nakaz wojewody. I w tej chwili stajemy przeciw prawu. Robimy to czego wojewoda nam nie pozwala – ostrzegał Siramowski.

Tyle, że nie wszystkich radnych to przekonało. W głosowaniu, za stwierdzeniem wygaśnięcia mandatu radnego Kamińskiego było 5 radnych, tyle samo zagłosowało przeciw. Od głosu wstrzymały się trzy radne – Bożena Drzewicka, Jadwiga Węglińska i wiceprzewodnicząca rady, który prowadziła ten punkt obrad Anna Wójtowicz. Nie głosowali Grzegorz Kamiński i Teresa Mazur.

– Uchwała nie przeszła – podsumowała wiceprzewodnicząca rady.

W związku z decyzją rady "organ nadzoru", czyli wojewoda lubelski wyda zarządzenie zastępcze.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama