Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Górnik Łęczna pokonał Stomilanki Olsztyn w drodze powrotnej ze zgrupowania w Morągu

To już druga konfrontacja z tym przeciwnikiem w obecnym okresie przygotowawczym
Górnik Łęczna pokonał Stomilanki Olsztyn w drodze powrotnej ze zgrupowania w Morągu
Klaudia Lefeld (w zielonym stroju) zdobyła w środę jedną bramkę

Autor: Maciej Kaczanowski

Wcześniej obie drużyny spotkały się podczas towarzyskiego turnieju w Białymstoku, gdzie sensacyjnie lepszy okazał się przedstawiciel I ligi. Stomilanki wówczas wygrały 3:2, głównie dzięki znakomitej postawie w drugiej połowie.

Tamten mecz miał miejsce jeszcze przed zgrupowaniem w Morągu. Na nim Robert Makarewicz starał się poprawić grę swojej ekipy, która w meczach towarzyskich nie była najlepsza. Górnik przede wszystkim rzadko wygrywał – do czasu meczu w Olsztynie zdołał na swoją korzyść rozstrzygnąć tylko mecz z II-ligowym Włókniarzem Białystok.

W stolicy Warmii i Mazur na szczęście można było zobaczyć już znacznie lepszą wersję wicemistrzyń Polski. Wynik meczu ze Stomilankami otworzyła w 15 min Klaudia Miłek, która wykończyła akcję zainicjowaną przez Klaudię Lefeld. Chwilę później powinno być 2:0, ale Miłek tym razem minimalnie przestrzeliła z dystansu. Dość nieoczekiwanie w końcówce pierwszej połowy gra łęcznianek nagle się załamała. Gospodynie wykorzystały te problemy i zdobyły dwie bramki. Autorką obu była Katarzyna Kałużna. Na przerwę obie ekipy schodziły jednak przy stanie remisowym, bo w 40 min gola zdobyła Julia Piętakiewicz. Była zawodniczka SWD Wodzisław Śląski w obecnym okresie przygotowawczym zdobyła już 4 bramki.

W drugiej połowie przewaga Górnika zaznaczyła się już bardziej wyraźnie. Szalę zwycięstwa na korzyść zespołu z Łęcznej przeważyły dwie zawodniczki, które mają pełnić w tym sezonie funkcję liderek. Najpierw w 61 min Górnik wyprowadziła na prowadzenie Klaudia Fabova, a wynik meczu na 4:2 ustaliła Lefeld. – Nie spodziewałem się, że w pierwszej połowie pozwolimy sobie strzelić dwie bramki. Przeciwnik zaskoczył nas dwoma długimi podaniami. W przerwie dokonaliśmy 6 zmian. Myślałem, że ta jedenastka, która zaczęła mecz w Olsztynie jest niezagrożona. Tymczasem w drugiej połowie graliśmy z lepszym nastawieniem mentalnym. To tylko pokazuje, że rywalizacja toczy się praktycznie na każdej pozycji – powiedział klubowym mediom społecznościowym Robert Makarewicz.

Ekstraliga ruszy 13 sierpnia, a w pierwszej kolejce Górnika czeka wyjazd do Wrocławia na mecz z miejscowym Śląskiem. Pierwszy raz u siebie łęcznianki zagrają tydzień później, a rywalem będzie Medyk POLOmarket Konin.

KKP Stomilanki Olsztyn – GKS Górnik Łęczna 2:4 (2:2)

Bramki: Kałużna (27, 35) - Miłek (15), Piętakiewicz (40), Fabova (61), Lefeld (84)

Górnik: Zagozdon (46 Jarguz) – Skupień (46 Kazanowska), Bużan, Głąb, Zając (46 Fabova), Szymczak, Kaczor (46 Litwiniec), Rapacka (46 Cyraniak), Lefeld, Piętakiewicz (46 Frontczak), Miłek (78 Świderska).


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama