Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

MKS Lublin w sobotę zaczyna nowy sezon meczem z KPR Jelenia Góra

W sobotę MKS Lublin rozpoczyna sezon. Na początek podopieczne Edwarda Jankowskiego zagrają z KPR Jelenia Góra
Po raz pierwszy od wielu lat, trener Edward Jankowski nie może narzekać na warunki pracy. Do dyspozycji dostał szeroką kadrę, w której znajduje się wiele perspektywicznych szczypiornistek. Największy problem lubelski szkoleniowiec ma z obsadzeniem pozycji rozgrywających. Do wyjściowej siódemki kandydują m.in. Dorota Małek, Alina Wojtas, Walentyna Nieściaruk, Marta Gęga, Katarzyna Kozimur i Kamila Skrzyniarz. – Na tej pozycji mam kłopot bogactwa. Nie pamiętam już, kiedy w kadrze miałem tyle rozgrywających. Przed nami jednak wiele grania, dlatego liczna kadra jest koniecznością – wyjaśnia Edward Jankowski. Solidnie prezentują się również bramkarki. Po meczach sparingowych widać, że walkę o miejsce między słupkami stoczą Weronika Gawlik i Ekaterina Dzhukeva, która w lecie przyszła do Lublina ze Startu Elbląg. – Dogadujemy się bardzo dobrze. Jestem przekonana, że zarówno ja, jak i Ekaterina dostaniemy odpowiednią ilość minut na boisku – przekonuje Weronika Gawlik. – Dla mnie nie ma znaczenia, która z nich rozpocznie mecz. W pierwszych spotkaniach dziewczyny będą przebywać na parkiecie po trzydzieści minut – wyjaśnia szkoleniowiec. Mimo szerokiej kadry, mistrzynie Polski mają jednak kilka słabych punktów. Jednym z nich jest koło, gdzie Jankowski ma do dyspozycji tylko jedną zawodniczkę – Joannę Szarawagę. Występujące na pozycji obrotowej w zeszłym sezonie Ewa Wilczek i Edyta Danielczuk zakończyły już swoje kariery, a sprowadzona w lecie Joanna Drabik wciąż leczy kontuzję i na boisku pojawi się najwcześniej za miesiąc. – Wierzę, że sobie poradzę w Lublinie. Bardzo pomaga mi trener, który mnie wspiera i motywuje do jeszcze cięższej pracy – twierdzi Joanna Szarawaga. Dużym problemem jest również brak Agnieszki Koceli, która leczy kontuzjowaną nogę. – 12 lipca miałam zabieg i dopiero niedawno odrzuciłam jedną kulę. Nie wiem, kiedy ponownie pojawię się na boisku – wyjaśnia Agnieszka Kocela. Zastąpić ją będzie musiała Małgorzata Rola. Jednak 30-letnia skrzydłowa w ostatnim latach częściej pauzowała, niż przebywała na boisku, dlatego jej forma jest wielką niewiadomą. Szczypiornistki MKS Lublin zainaugurują sezon w sobotę o godz. 17, ale w podróż do Jeleniej Góry udadzą się dzień wcześniej. – Nie spodziewajmy się po nas świetnej gry. Najwyższa forma ma przyjść na mecze Ligi Mistrzyń. Obecnie jesteśmy jeszcze w mocnym treningu, co zapewne odbije się na naszej postawie w Jeleniej Górze. Wierzę jednak, że rozpoczniemy sezon od zwycięstwa – kończy Jankowski.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama

WIDEO

Reklama