Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Karolina Sarnecka (MKS FubFloor Lublin): Nie było przebierania nogami

Rozmowa z Karoliną Sarnecką, bramkarką MKS FunFloor Lublin
Karolina Sarnecka (MKS FubFloor Lublin): Nie było przebierania nogami
Karolina Sarnecka

Autor: Wojciech Szubartowski

Piątkowym meczem z Eurobud JKS Jarosław oficjalnie zadebiutowała pani w barwach MKS FunFloor Lublin w Superlidze. Jak oceni pani swój występ?

- Nie mnie to oceniać, chociaż cieszę się, że jestem w tym miejscu, a mój zespół odniósł ważne zwycięstwo. Od oceny mojej postawy jest trener. Myślę natomiast, że kibice byli zadowoleni z naszej gry, bo do samego końca głośno wspierali zespół.

Pani udane interwencje w drugiej połowie jednak wyraźnie pomogły MKS FunFloor zbudować przewagę...

- Po pierwsze nie moje. To zasługa całego zespołu. Jeżeli zespół dobrze funkcjonuje w obronie, to wówczas bramkarka wie, gdzie ma stać, aby odbić rzuty rywalek.

Na boisku pojawiła się pani dopiero w drugiej połowie. Taki był plan od początku meczu?

- Nie było żadnego planu. Trener powiedział w przerwie meczu, że wychodzę na boisko. Weszłam więc na nie i zagrałam. W pierwszej połowie nie było żadnego przebierania nogami na ławce rezerwowych.

Czy Eurobud JKS Jarosław czymś was zaskoczył?

- Nie. Byłyśmy dobrze przygotowane do tego spotkania. Każdą zawodniczkę miałyśmy dokładnie rozpisaną. Myślę, że Eurobud nie będzie zespołem do bicia. Co więcej, przypuszcza, że to będzie drużyna zdolna walczyć o podium Superligi.

Czy jest to dla pani ważne, że w piątek spędziła pani najwięcej czasu na boisku spośród wszystkich bramkarek MKS FunFloor?

- Nie. Cieszę się, że pomogłam zespołowi i z tego, że wygrałyśmy z Eurobudem. Mogłyśmy zwyciężyć nawet wyżej, ale to nie jest aż tak istotne.

Czy wcześniej spotkała się pani z sytuacją, w której ma tak mocną konkurencję do gry?

- Całe życie spędziłam w Piotrcovii Piotrków Trybunalski i to moja pierwsza zmiana klubu. Mam mocną konkurencję, bo zarówno Weronika Gawlik, jak i Paulina Wdowiak to ligowy top. Każda z nas jednak pracuje ciężko i staramy siebie nawzajem wspierać.

Dobry początek zapewne rozbudził nadzieję na kolejne zwycięstwa...

- Oczywiście. Zaczęłyśmy sezon od zwycięstwa i chcemy, aby kolejne mecze również rozstrzygać na swoją korzyść.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama