Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Hulajnogi odjechały. Nie ma ich już ani w Zamościu, ani w Chełmie

Pojawiły się wiosną i właśnie zniknęły. Operator elektrycznych hulajnóg wycofał je z Chełma i z Zamościa. Dlaczego?
Hulajnogi odjechały. Nie ma ich już ani w Zamościu, ani w Chełmie
Hulajnogi na ulicach Zamościa pojawiły się w maju, z dnia na dzień. A w październiku równie nagle zniknęły

Autor: Anna Szewc/Archiwum

Powodem jest, jak się okazuje, obecna pogoda i zbliżająca się zima.

„Ograniczona widoczność oraz śliska nawierzchnia nie sprzyjają bezpiecznym przejazdom. Ponadto, niskie temperatury niekorzystanie wpływają na działanie akumulatorów” – czytamy w komunikacie, który firma Lime przekazała w poniedziałek naszej redakcji.

Po Chełmie elektrycznymi hulajnogami można było jeździć od kwietnia br., w Zamościu pojawiły się miesiąc później. Teraz nie ma ich już ani w jednym, ani drugim mieście. Ale powinny wrócić za kilka miesięcy.

– Dla Lime’a bezpieczeństwo użytkowników jest priorytetem. Wymagające warunki pogodowe często uniemożliwiają wręcz jazdę hulajnogą, co więcej nasze doświadczenia z lat poprzednich pokazują, że zainteresowanie przejazdami drastycznie spada w okresie jesienno-zimowym – tłumaczy Michał Borek z Lime Polska.

Hulajnogi trafiają więc teraz do magazynów. Mają przejść przegląd i wrócić na ulice wiosną.

Niektórzy na pewno będą na to czekać z utęsknieniem, ale są i tacy, których brak tych pojazdów raczej nie zmartwi. Zwłaszcza w Zamościu ich pojawienie się wywołało spore zamieszanie, a mieszkańcy oraz radni często skarżyli się na porzucane byle gdzie hulajnogi, które często tarasowały chodniki.

– Tak było zwłaszcza w początkowym okresie, kiedy mieszkańcy chyba jeszcze nie do końca wiedzieli „z czym to się je” – mówi Marcin Nowak, dyrektor Zarządu Dróg Grodzkich w Zamościu. Dodaje, że on i jego pracownicy mieli stały kontakt z operatorem i wszelkie nieprawidłowości na bieżąco zgłaszali. – Bywało, że musieliśmy takich telefonów wykonywać nawet kilka dziennie, ale z czasem sytuacja się unormowała.

– W Chełmie większych problemów z użytkowaniem hulajnóg nie było. W każdym razie do nas takie sygnały nie docierały. Mieliśmy dosłownie sporadyczne zgłoszenia o jakichś dewastacjach tych pojazdów albo ich porzucaniu w nieodpowiednim miejscu – zapewnia Mariusz Gałęziowski, komendant Straży Miejskiej w Chełmie.

 


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama