Maszyna jest potrzebna do wydrążenia tunelu w ciągu drogi ekspresowej S19 pomiędzy Rzeszowem, a Babicą. Tunel o długości ponad 2 kilometrów pobiegnie pod wzgórzem Grochowiczna. Jego drążenie ma rozpocząć się w przyszłym roku. Żeby było możliwe, zamówiono maszynę TBM, która w całości waży 4 tys. ton. Jej tarcza ma średnicę 15 metrów, czyli niemal tyle, co 4-piętrowy blok.
Ładunek został podzielony na części, które transportowane są drogami szybkiego ruchu. Każdy z takich zestawów porusza się z prędkością ok. 20-30 km/h, a na obiektach mostowych zwalnia nawet do 10 km/h. Części maszyny leżą na 40-metrowej długości platformie o szerokości 7-8 metrów. Żeby nie tamować ruchu, mega-transport będzie poruszał się nocą.
Jeden z takich konwojów w poniedziałek 21 listopada wjedzie S17 od strony Warszawy do powiatu puławskiego. Skład będzie powoli zmierzał do węzła Skrudki, gdzie około godz. 1 w nocy czeka go 45-minutowy postój. Następnie pokona węzeł Kurów-Zachód i nad ranem 22 listopada, ok. godz. 4:30 zatrzyma się na MOP w Markuszowie, gdzie spędzi cały dzień. W dalszą podróż w stronę Lublina konwój wyruszy po godz. 22. Na obwodnicę stolicy województwa powinien dotrzeć około północy, po czym skieruje się na południe. Do celu zaprowadzi go już docelowa trasa, S19.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przyznaje, że podczas transportu prawdopodobnie pojawią się drogowe zatory. Będzie to spowodowane tym, że konwoju, ze względu na jego gabaryty, nie będzie można wyprzedzać. - Dlatego prosimy kierowców o korzystanie w miarę możliwości z tras alternatywnych - sugerują pracownicy GDDKiA. Spodziewać należy się także wstrzymania ruchu na wszystkich węzłach drogowych, przez które przejeżdżać będzie TBM.
Cały konwój będzie dobrze oświetlony i wyposażony m.in. w tablice VMS, czyli znaki zmiennej treści. Zabezpieczać go będą mobilne poduszki zderzeniowe za kolumną, a nad prawidłowym przejazdem czuwać mają piloci kierujący ruchem oraz policyjne patrole.
- Apelujemy do kierowców o ostrożność i stosowanie się do znaków oraz wprowadzanej na czas przejazdu zmienionej organizacji ruchu - mówi kom. Ewa Rejn-Kozak, rzecznik puławskiej policji.















Komentarze