Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Mundial 2022: Chorwacja lepsza od Japonii po rzutach karnych

Chorwaci powoli wyrastają na specjalistów od rzutów karnych. W poprzednim mundialu w drodze po drugie miejsce dwa razy ogrywali rywali w serii jedenastek. W poniedziałek w taki sposób uporali się z Japonią. Po 120 minutach walki było 1:1, ale piłkarze z „Kraju Kwitnącej Wiśni” wykorzystali tylko jeden strzał z „wapna” i ostatecznie przegrali 1:3
Mundial 2022: Chorwacja lepsza od Japonii po rzutach karnych

Autor: x-news/press focus

Chorwaci na pewno mogli się obawiać przeciwnika. W końcu Ritsu Doan i jego koledzy w fazie grupowej okazali się lepsi o Niemców i Hiszpanów. W obu przypadkach przegrywali do przerwy, ale w drugich połowach potrafili przechylić szalę na swoją stronę. Tym razem scenariusz był jednak inny.

W ósmej minucie fatalny błąd popełnił Takehiru Tomiyasu. Obrońca Arsenalu próbował zagrywać do swojego bramkarza, ale piłkę przejął Ivan Perisić. Chorwat nie miał jednak do kogo zagrać i zdecydował się na strzał z ostrego kąta, który odbił bramkarz Japonii. Do futbolówki dopadł jeszcze Andrej Kramarić jednak i jemu nie udało się oddać skutecznego uderzenia. Efekt? Drużyna z Azji jakimś cudem wyszła z ogromnych tarapatów.

Szybko doczekaliśmy się odpowiedzi, po której na trybunach można było usłyszeć głośny jęk zawodu. Junya Ito zagrał wzdłuż bramki i niewiele zabrakło, żeby piłki sięgnął najpierw Daizen Maeda, a następnie także Yuto Nagatomo.

W 41 minucie w dobrej sytuacji znalazł się Daichi Kamada, ale niepotrzebnie próbował jeszcze „przekładać” piłkę na drugą nogę, bo ostatecznie uderzył niecelnie. Kilkadziesiąt sekund później Japonia wreszcie oddała pierwszy celny strzał w tym meczu. I od razu objęła prowadzenie. Po krótko rozegranym rzucie rożnym w pole karne dośrodkował Doan. Świetnie zachował się Maya Yoshida. Mimo, że stoper był mocno pilnowany, to zdołał odegrać nogą do kolegi, a z bliska Maeda wpakował piłkę do siatki. I o dziwo to Japończycy schodzili na przerwę w dużo lepszych nastrojach.

Szybko było jednak po jeden. Niespodziewanie to Dejan Lovren wrzucił w pole karne, a świetnie głową, z około… 12 metrów uderzył Perisić. Kolejne minuty? To Chorwacja była bliżej drugiego trafienia, ale po 90 minutach nic się nie zmieniło. Tak samo zresztą, jak w dogrywce. Dlatego sędzia musiał zarządzić pierwsze podczas mundialu w Katarze karne. Bohaterem jedenastek zdecydowanie został Dominik Livaković, który obronił trzy z czterech strzałów. Chorwacji prowadzili 2:0 i nawet pudło Marko Livaji nie przeszkodziło drużynie Zlatko Dalicia w drodze po awans do ćwierćfinału, bo Mario Pasalić się nie pomylił i tym samym ustalił wynik na 3:1.

Japonia – Chorwacja 1:1 (1:1, 1:0) karne 1:3

Bramki: Maeda (43) – Perisić (55).

Japonia: Gonda – Tomiyasu, Yoshida, Taniguchi, Ito, Endo, Nagatomo (64 Mitoma), Morita (106 Tanaka), Doan (87 Minamino), Maeda (64 Asano), Kamada (75 Sakai).

Chorwacja: Livaković – Juranović, Lovren, Gvardiol, Barisić, Brozović, Kovacić (99 Vlasić), Modrić (99 Majer), Kramarić (68 Pasalić), Petković (62 Budimir, 106 Livaja), Perisić (106 Orsić).


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama