Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Wiele kilometrów bez parkingu, toalety, stacji paliw. Tak wygląda jazda S19

Drogowcy zapewniali, że do końca roku zostaną uruchomione Miejsca Obsługi Podróżnych przy nowej części S19 w stronę Rzeszowa. I tak się nie stało.
Wiele kilometrów bez parkingu, toalety, stacji paliw. Tak wygląda jazda S19
Jeden z otwartych latem MOP-ów przy S17

Autor: GDDKiA/Łukasz Minkiewicz

– Koniec roku już się zbliża i nic się nie zmieniło w tym temacie – zauważa pan Tymon i wskazuje na trasę S19 od Lublina do Rzeszowa. Wskazuje nie tyle na samą drogę, ale na Miejsca Obsługi Podróżnych.  – Oczywiście mijamy po drodze gotowe zamknięte MOP-y. Ponad 100 kilometrów bez żadnej możliwości zatrzymania się – punktuje.

MOP-y to wyznaczone przy trasach krajowych miejsca ze stacjami paliw, parkingami, restauracjami, ławeczkami, ubikacjami. Nie w każdej takiej lokalizacji muszą znajdować się wszystkie takie obiekty, ale generalnie MOP-y mają być przystankami, na których zatrzyma się znużony jazdą kierowca i odpocznie.

Problem w tym, że MOP-y są urządzane często dużo później, niż powstaje sama trasa. Tak było w przypadku S27 Lublin – Piaski. Dopiero latem tego roku udało się wybudować miejsca odpoczynku w Wierzchowiskach (kierunek Chełm/Zamość) oraz w Bystrzejowicach (kierunek Lublin). Chociaż kierowcy ekspresówką jeżdżą już od lat.

Teraz jest problem z MOP-ami przy nowej części S19. Ostatnie odcinki drogi z Lublina do Rzeszowa otwierano z wielką pompą 21 maja. Po latach wyczekiwania ekspresówka stała się faktem i kierowcy mogli w końcu pomknąć 120 km/h na północ lub na południe. Tylko, że już latem kierowcy narzekali, że nie ma się tam gdzie zatrzymać. Nawet MOP-y, które wyglądały na gotowe, były nieczynne. Nie dało się tam wjechać, a drogę blokowały biało-czerwone zapory.

GDDKiA przyznała, że na lubelskiej części S19  MOP-y od Kraśnika w stronę Rzeszowa są czynne, ale te pomiędzy Kraśnikiem a Lublinem są zamknięte. – Chodzi o MOP-y Radawiec, Zemborzyce, Rudnik, Obroki, Słodków Wschód i Słodków Zachód – wyliczali drogowcy i zapewniali, że zostaną otwarte z ostatnim kwartale tego roku.

I właśnie o to pyta pan Tymon. MOP-y nadal są nieczynne. Co się dzieje?

– W przypadku MOP Radawiec oraz MOP Zemborzyce, a także MOP Słodków Wschód, wykonawca (firma Aldesa) złożył wniosek do Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego o wydanie pozwolenia na użytkowanie. Procedura jest w toku – wyjaśnia Łukasz Minkiewicz, rzecznik prasowy lubelskiego oddziału GDDKiA.

Co do MOP-u Słodków Zachód, to już  takie pozwolenie jest. Ale drogowcy chcą mieć w ręku dokumenty umożliwiające otwarcie także Słodków Zachód i wówczas one zostaną przejęte przez GDDKiA.  - Wówczas rozpoczną się prace odbiorowe, po których podejmiemy decyzję, czy możemy udostępnić kierowcom oba MOP-y – uczula rzecznik.

Co do pary MOP-ów Rudnik, to trwają procedury odbiorowe, a miejsca zostaną udostępnione na przełomie stycznia i lutego.

Jest jeszcze jeden problem. To stacje paliw. Jadąc S19 często nie ma gdzie zatankować. GDDKiA nie zawsze znajduje firmy, które chcą otworzyć stacje przy trasach. – W przypadku pary MOP Janów Lubelski, to są one dostępne dla kierowców (podobnie, jak MOP Felinów przy S19). MOP-y ze stacjami benzynowymi i gastronomią dzierżawione są wyspecjalizowanym firmom – informuje Minkiewicz i przyznaje: -   Ogłaszamy przetargi i jesteśmy gotowi udostępnić teren MOP, jak tylko znajdą się chętni na jego dzierżawę i budowę stacji. Cały czas szukamy dzierżawcy, który zagospodaruje parę MOP Janów Lubelski. Do tej pory niestety nie było chętnych, na co nie mamy wpływu. Nie poddajemy się i wkrótce ogłosimy kolejny, już czwarty przetarg na dzierżawę. Na razie kierowcy muszą zjechać z trasy i tankować przy dawnej DK19.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama