Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Dodatkowe pieniądze na remont szpitala dziecięcego. Wciąż trzeba ponad 50 milionów

Do końca października powinna zakończyć się przebudowa części Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Lublinie. Placówka dostała właśnie na dokończenie inwestycji dodatkowe 5 mln zł. Wciąż brakuje jednak ponad 50 milionów
Dodatkowe pieniądze na remont szpitala dziecięcego. Wciąż trzeba ponad 50 milionów

Autor: archiwum

Przebudowa obejmująca remont większości szpitalnych oddziałów i zakup sprzętu i aparatury diagnostycznej rozpoczęła się pod koniec 2019 roku. Początkowo koszty prac były szacowane na 38 mln zł, ale ostatecznie wzrosły trzykrotnie – do 118 mln zł. Trudna sytuacja doprowadziła nawet do sytuacji, że szpital czasowo przestał opłacać liczącej ponad tysiąc osób załodze składki ubezpieczeniowe.

– Zgłaszaliśmy prośby do instytucji ministerialnych, które nie znalazły pomysłu na własciwą realizację tej inwestycji. Pan marszałek podał nam rękę – mówi prof.  Wojciech Załuska, rektor Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, który jest organem prowadzącym dla szpitala dziecięcego.

W piątek podpisano aneks do umowy z Urzędem Marszałkowskim o zwiększeniu dofinansowania inwestycji. Chodzi o blisko 5,5 mln złotych.

– Wielokrotnie rozmawiając z panem rektorem obiecałem, że wszystkie tzw. wolne środki z kończącej się perspektywy w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego będziemy starać się lokować w Uniwersytecki Szpital Dziecięcy – mówi marszałek województwa lubelskiego Jarosław Stawiarski. – Na tym nie kończymy, bo wydaje mi się, że do końca tego roku, kiedy musimy rozliczyć bieżącą perspektywę, jeszcze trochę dodatkowych pieniędzy pozyskamy – dodaje Stawiarski. I precyzuje, że może chodzić o sumę liczoną w milionach złotych, choć dokładna kwota jest w tej chwili trudna do przewidzenia.

To jednak wciąż kropla w morzu potrzeb. Dyrektor USzD Ryszard Śmiech przyznaje, że do rozliczenia inwestycji wciąż brakuje ponad 50 mln zł.

– Cały czas zabiegamy o te pieniądze także w Warszawie. Mamy dwa wnioski złożone w Ministerstwie Zdrowia – mówi Śmiech. Zapewnia jednak, że przewidziany na koniec października tego roku termin zakończenia prac powinien zostać dotrzymany. – Robimy wszystko, żeby tak było. Naszą sytuację poprawiło czasowe wyprowadzenie pięciu oddziałów do szpitala przy al. Kraśnickiej. Ta pomoc skutkowała przyspieszeniem prac – opowiada dyrektor.

Chodzi o oddziały endokrynologii, pulmonologii, gastroenterologii, alergologii i rehabilitacji, które w ubiegłym roku przez sześć miesięcy funkcjonowały w lecznicy podległej marszałkowi. Od niedawna wróciły już na teren uniwersyteckiej placówki przy ul. Chodźki.

 


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama