Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Kto nie zapisał dziecka na zimowy wyjazd, trafił na listę rezerwową. Hitami Zakopane i Włochy

Żeby sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu trzeba było zamawiać dodatkowe turnusy. To pierwszy od początku pandemii koronawirusa sezon, w którym zimowiska cieszą się tak dużym zainteresowaniem. I dzieje się tak pomimo wzrostu cen.
Kto nie zapisał dziecka na zimowy wyjazd, trafił na listę rezerwową. Hitami Zakopane i Włochy

Uczniowie z województwa lubelskiego właśnie rozpoczęli ferie zimowe. Trwać będą one do 29 stycznia. Gdy dzieci i młodzież wrócą do szkolnych ławek, zaczynać będzie się drugi semestr.

– Syn jest w siódmej klasie i pierwsze miesiące nauki bardzo go zmęczyły. Właściwie nie ma dnia, żeby nie było jakiegoś sprawdzianu czy kartkówki. Dlatego chciałam wysłać go na zimowisko, żeby złapał trochę oddechu. Jakoś wcześniej o tym nie pomyślałam i szukanie ofert zaczęłam dopiero w piątek. Okazało się, że szanse wyjazdu są niewielkie. Wolnych miejsc już zwyczajnie nie ma – opowiada pani Agnieszka, mama ucznia z Lublina.

– Jesteśmy na dwóch listach rezerwowych ale powiedziono nam wprost, że szansa, że się dostaniemy jest niewielka – przyznaje pani Ewa, mama 13-letnich bliźniąt. – Jeśli do połowy tego tygodnia nic się nie rozstrzygnie chyba wezmę urlop i wyjadę z dziećmi. Góry pewnie ominiemy, bo będzie tam tłoczno. Moje dzieci zawsze chciały odwiedzić aquaparki w Krakowie i pod Warszawą. Być może zrobimy sobie więc taką objazdówkę.

Wczoraj 45 dzieci wyjechało z Biurem Podróży Włóczykij z Lublina do Poronina.

>>>Ferie w Lubline. Domy kultury, zimowiska, warsztaty, baseny<<<

– Nie wiedzieliśmy jakie będzie zainteresowanie dlatego, podobnie jak w ubiegłym roku, zorganizowaliśmy tylko jeden turnus. Poprzednio bardzo trudno zebrało nam się grupę. Nie było chętnych. Teraz zainteresowanie było ogromne i z łatwością wysłalibyśmy na wypoczynek znacznie więcej grup. Niestety w ośrodkach, z którymi współpracujemy, takiej możliwości już nie było – przyznaje Dorota Sawa, szefowa Włóczykija i dodaje: – Odnoszę wrażenie, że sytuacja wróciła już do tej sprzed covidu. Mamy już dużo rezerwacji na letnie obozy i kolonie.

Także pracownicy Biura Podróży Lutur przyznają, że zainteresowanie zimowiskami jest ogromne. Tak duże, że zorganizowali sześć nowych turnusów z wyjazdami z Lublina. Mimo to na listach rezerwowych wciąż jest wielu chętnych.

>>>Ferie w Zamościu. Od ZOO do zajęć w bilbliotece<<<

– Widzimy znaczną tendencję wzrostową – mówi też Lucjan Bukryj, prezes BPiT Almatur Lublin. – Rodzice najczęściej wybierają dla swoich dzieci wypoczynek krajowy. Najpopularniejsze kierunki to Białka Tatrzańska, Zakopane i Lesko w Bieszczadach. Bardzo dobrze sprzedawały się też Włochy. I dzieje się tak, mimo że z uwagi na podwyżki mamy znacznie wyższe ceny. Cena tegorocznego zimowiska, w porównaniu do tej sprzed 12 miesięcy, jest wyższa o około 200 zł. Znacznie droższe będzie też lato. Zobaczymy, czy to nie odbije się na zainteresowaniu ofertą wakacyjną.

– Zimowisko w tym roku jest u nas droższe o ok. 75 zł. Wszystko przez inflację, wzrost cen paliwa, energii i droższe skipassy – przyznaje Dorota Sawa. – Wakacje też będą droższe. Szacuję, że nawet o około 20 procent. Nie są to nasze stawki tylko podwyżki wymuszone rzeczywistymi kosztami, jakie ponosimy. Z tego co już widzimy, rodziców to jednak nie odstraszy.


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama