Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Lubelskie. Bezbożne oszustwo. 100 tys. złotych zostawione pod krzyżem

Do 89-letniego mężczyzny zadzwoniła kobieta podająca się za policjantkę. Ofiara uwierzyła w przedstawioną historię.
Lubelskie. Bezbożne oszustwo. 100 tys. złotych zostawione pod krzyżem
Zdjęcie ilustracyjne

Autor: Ewelina Burda/archiwum

Oszuści od dawna stosują metodą „na policjanta”. Za cel wybierają osoby starsze. Dzwonią do nich i na przykład alarmują, że seniorzy są na celowniku złodziei. Wszystko po to, żeby oszukani oddali swoje pieniądze. Przekazanie gotówki odbywa się różnie. Pieniądze są zostawiane w ulicznych koszach na śmieci, są wyrzucane przez okno, ale tym razem było inaczej.

Nie było jeszcze południa, kiedy zadzwonił telefon 89-letniego mieszkańca powiatu bialskiego. Mówiła kobieta i podała się za funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego Policji.

- W trakcie sprytnie prowadzonej rozmowy, kobieta ustaliła, że senior posiada w domu oszczędności, po czym oświadczyła, że są zagrożone kradzieżą. Dodała, że z zabezpieczonych przez służby rozmów wynika, że sprawcy chcą włamać się do jego domu – opisują sytuację prawdziwi policjanci.

Kobieta przekonała 89–latka do współpracy. Namówiła go, aby oddał swoje pieniądze, które odzyska po upływie 24 godzin. - Miała być to prowokacja, która pozwoli zatrzymać złodziei na gorącym uczynku zdarzenia – dodaje policja i zdradza kulisy działania przestępców:

- By potwierdzić swoją tożsamość, nieznajoma poprosiła 89-latka o wykonanie połączenia na numer 997 lub 112, nie rozłączając jednak trwającego połączenia. Mężczyzna postąpił zgodnie z poleceniem. Gdy uzyskał potwierdzenie, jak sądził, policjanta, a później prokuratora, że rozmawia z funkcjonariuszem, zdecydował się przekazać oszczędności.

Oszustka poleciła aby mężczyzna przygotował banknoty i pozostawił je w reklamówce pod jednym z przydrożnych krzyży. Senior zapakował majątek do reklamówki i wykonał polecenie. Dopiero po całym zdarzeniu nabrał podejrzeń. Teraz oszusta szukają policjanci.

W reklamówce było ponad 100 tys. złotych.


Podziel się
Oceń

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama