Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Jazdę przez las zakończyli na stosie drewna. Znaleźli sposób na odreagowanie

Po kilku dniach imprezowania wsiedli do busa i pojechali do lasu. Nieprzemyślaną podróż skończyli na stercie drewna.
Jazdę przez las zakończyli na stosie drewna. Znaleźli sposób na odreagowanie

Autor: Policja

W poniedziałek policjanci ze Świdnika otrzymali zgłoszenie z miejscowego nadleśnictwa. Wynikało z niego, że w lesie Rejkowizna znajduje się bus, który wjechał w leżące przy leśnej drodze pocięte drzewo. Przy pojeździe miały znajdować się dwie wyglądające na nietrzeźwe osoby, a kierowca naruszył zakaz wjazdu do lasu.

Kiedy mundurowi dotarli na miejsce okazało się, że samochodem podróżowała 37-letnia kobieta i 25-letni mężczyzna. Mieli odpowiednio promil i 2,5 promila alkoholu w organizmie.

- Żadne z nich nie przyznawało się początkowo do kierowania pojazdami. Obydwoje zostali zatrzymani w policyjnym areszcie – informuje st. asp. Elwira Domaradzka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Świdniku.

We wtorek para została przesłuchana. - Z ich relacji wynika, że wspólnie spożywali alkohol od kilku dni z przerwami na spanie. Następnie mężczyzna wsiadł za kierownicę pojazdu i wraz z 37-latką udał się do lasu. Podczas jazdy wjechał w ułożone w stos ścięte drzewa, a pojazd się zawiesił. Tłumaczyli, że ze zdenerwowania udali się do sklepu i tam zakupili alkohol, który spożyli. Gdy oczekiwali na pomoc, pojawili się strażnicy leśni, którzy zaalarmowali policję – dodaje st. asp. Domaradzka.

25-latek został poddany badaniu retrospektywnemu, które da odpowiedź na pytanie, czy kierował autem będąc pod wpływem alkoholu. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi do dwóch lat więzienia, zakaz prowadzenia pojazdów oraz wysokie, sięgające nawet 60 tys. zł świadczenie pieniężne.


Podziel się
Oceń

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama