Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Azoty Puławy szykują się do meczu z Chrobrym Głogów

Azoty Puławy mają na koncie osiem punktów i zajmują czwarte miejsce na półmetku pierwszej rundy
Azoty Puławy szykują się do meczu z Chrobrym Głogów
(MACIEJ KACZANOWSKI)
Sobotni mecz z Chrobrym Głogów będzie już szóstym spotkaniem Azotów Puławy w obecnym sezonie. Do tej pory czwarta drużyna minionych rozgrywek odniosła cztery zwycięstwa, przegrywając jedynie z mistrzem Polski Vive Targi Kielce. Komplet punktów puławianie odebrali Piotrkowianinowi Piotrków Trybunalski, KPR Legionowo, MMTS Kwidzyn i Zagłębiu Lubin. – Na razie idziemy zgodnie z planem – przyznaje trener Azotów Bogdan Kowalczyk. – Zakładany dorobek punktowy został zrealizowany. Wynik wyprawy do Kielc był też łatwy do przewidzenia – nawiązaliśmy walkę, ale to było za mało, aby przynajmniej zremisować. Oprócz rezultatów cieszy fakt, że wygrane zostały osiągnięte w okrojonym składzie. Trener Kowalczyk nie może korzystać z Pawła Grzelaka, Marko Tarabochii, Artura Barzenkowa i Jana Sobola. – Na szczęście po meczu w Lubinie żaden z piłkarzy nie narzeka na urazy – mówi popularny „Kowal”. I dodaje: – Sobol i Barzenkow już uczestniczą w zajęciach, ale nie są jeszcze w pełnym cyklu treningowym. Tarabochia zacznie pracować dopiero za trzy, cztery tygodnie. Przed Azotami druga część pierwszej rundy. W niej zmierzą się kolejno z Chrobrym Głogów, Orlen Wisłą Płock, Gwardią Opole, Pogonią Szczecin, Górnikiem Zabrze i Stalą Mielec. Z dwoma pierwszymi rywalami zagrają jeszcze w październiku, z pozostałymi już w listopadzie. – To będzie o wiele trudniejsza część rundy – twierdzi Kowalczyk. – Będziemy grać z trudniejszymi zespołami, konkurentami do miejsca w czwórce tabeli. Mam na myśli Chrobrego, Pogoń, Górnika i Stal. Dojdą nam jeszcze dwa mecze w Challenge Cup z drużyną z Ankary. W ciągu dwóch tygodni rozegramy pięć spotkań. Będziemy musieli pojechać do Szczecina, wrócić do Puław na mecz z Górnikiem, następnie polecieć do Ankary. A po powrocie, jechać do Mielca. Na koniec zmierzyć się u siebie w rewanżu z Turkami. To będzie wyzwanie dla zespołu i sztabu szkoleniowego. Mam tylko nadzieję, że przed ważnymi meczami nie przybędzie nam kontuzjowanych i niektórzy rekonwalescenci powrócą już do pełni sił.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama

WIDEO

Reklama