Prostytutki znikają z dróg, bo obok ustawiają się radiowozy
Coraz mniej prostytutek pojawia się w okolicach dróg w województwie lubelskim - informuje Kurier Lubelski. Powód? Obok miejsc, w których stały, pojawia się więcej policjantów.
- 14.10.2013 08:02

Policjanci rozmawiają z prostytutkami. Pytają, czy nie są zmuszane do nierządu i czy ktoś nie czerpie z niego zysku. Jak mówi w rozmowie z \"KL\" Janusz Wójtowicz, rzecznik lubelskiego komendanta wojewódzkiego, chodzi też o sprawdzanie, czy w miejscach, w których stoją prostytutki, nie jest zagrożone bezpieczeństwo ruchu drogowego.
Anonimowi policjanci dodają, że ostatnio akcja walki z przestępstwami związanymi z prostytucją się nasiliła. Mówią, że kiedyś z prostytutkami się tylko rozmawiało, a teraz radiowozy godzinami wystają przy drogach, w miejscach pobytu \"tirówek\".
\"Kurier Lubelski\" zauważa, że z tego powodu zniknęła już prostytutka z drogi w okolicach Jastkowa. A te na parkingu w Konopnicy spotkać można tylko z rzadka. Policjanci uzupełniają, że w okolicach Żyrzyna również jest mniej prostytutek. \"Nie opłaca im się. Potencjalni klienci odjeżdżają. Nikt się nie zatrzyma, widząc ustawiony obok radiowóz\" - wyjaśnia anonimowy funkcjonariusz.
Policjanci nie są jednak zadowoleni z powodu nasilonych patroli w miejscach pobytu prostytutek. Uważają, że powinni zajmować się interwencjami, ściganiem piratów drogowych i wyjazdami do wypadków, a nie \"pilnowaniem panienek\".
Reklama












Komentarze