Policjanci informację o zaginięciu mężczyzny otrzymali tuż po godzinie 22. Jak ustalili 31-latek wyszedł z domu trzy godziny wcześniej. Z uwagi na stan zdrowia mężczyzny błyskawicznie rozpoczęto poszukiwania. Sprawne i dynamiczne działania policjantów przyniosły szybko rezultat.
- Mężczyzna leżał w rzece około 300 metrów od domu. Był niemal w całości zanurzony w wodzie. Na powierzchni znajdowała się tylko głowa mężczyzny. Mundurowi wydobyli go na powierzchnię, podjęli pierwsze czynności przedmedyczne i przekazali przybyłej na miejsce załodze karetki pogotowia - informuje aspirant sztabowy Elwira Domaradzka.













Komentarze