Jest ryzyko, jest zabawa – twierdza przemytnicy.
– Wyobraźcie sobie sytuację. Papierosy kupujecie w Mołdawii, np. w Kiszyniowie. Paczka kosztuje około 2,5–3 złotych. Szybki transport na Ukrainę. To da się załatwić. Problem to przejazd przez polską granicę. Tu jest największe ryzyko wpadki. Na bazarze w Lublinie mamy już 100-procentowy zysk. Paczka kosztuje 6, 7 złotych. Ale im dalej w Europę, tym kasa jest większa. Wasi rodacy w Irlandii płacą za paczkę 4, 5 euro. Dlatego ludzie ryzykują – mówi Jewgienij, Ukrainiec.
To jest duży biznes
Takie zyski kuszą. Przemytników nie odstręcza nawet ryzyko utraty kontrabandy na polskiej granicy. Wpadki są wliczone w biznesplan. Po stronie ukraińskiej przemytem trudnią się dobrze zorganizowane grupy. Są szefowie, mechanicy i kurierzy. – Specjalne warsztaty wyspecjalizowały się w przeróbkach samochodów przeznaczonych do przemytu. Modyfikacja auta kosztuje 1500-2000 dolarów. Chętnych nie brakuje – dodaje Jewgienij. Wciąż trwa wyścig zbrojeń a pomysłowość przemytników nie zna granic.
Z efektami pracy ukraińskich serwisów mierzą się celnicy.
– Codziennie znajdujemy mniejsze lub większe ilości papierosów przemycanych we wszelkich możliwych elementach konstrukcyjnych samochodów osobowych – mówi Marzena Siemieniuk, rzecznik prasowy Izby Celnej w Białej Podlaskiej. Papierosy są ukrywane m.in. w kołach jezdnych i zapasowych, w fotelach, podłodze, sufitach, drzwiach i ściankach bocznych, tunelach skrzyni biegów, tłumikach, światłach, nadkolach, progach, zbiornikach na paliwo, zbiornikach na gaz, kanistrach, deskach rozdzielczych, zderzakach, w miejscach na poduszki powietrzne.
Ale zdarzały się też skrytki bardziej zaawansowane \"technologicznie”. – Odkrywaliśmy schowki zabezpieczane elektromagnesem czy skrytki w silniku. 6-cylindrowy motor był przerobiony na 4-cylindrowy, a w powstałym miejscu ukryte były papierosy – dodaje Marzena Siemieniuk.
Granica
Najbardziej prymitywna forma, to przeprawa przez Bug. Papierosy spakowane w pudłach są szczelnie owinięte w czarną folię i pod osłoną nocy przeprawiane na pontonach przez rzekę. Po polskiej stronie kurierzy pakują kontrabandę do aut i wywożą trefne \"faje” w głąb kraju. Tych przemytników z sukcesami wyłapują pogranicznicy z Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej w Chełmie.
Bardziej wyrafinowany przemyt jedzie przez przejścia kolejowe i drogowe. – W 2012 r. funkcjonariusze Izby Celnej w Białej Podlaskiej zatrzymali ponad 8,4 mln paczek papierosów, czyli 38 proc. wszystkich wyrobów tytoniowych zatrzymanych w tym czasie przez polską Służbę Celną – wylicza Marzena Siemieniuk.
Celnicy z Białej obsługują najdłuższy polski lądowy odcinek granicy Unii Europejskiej i obszaru Schengen – 467 km. Pod nadzorem mają 6 przejść drogowych i 5 kolejowych. W Izbie Celnej w Białej Podlaskiej oraz w podległych urzędach celnych służbę pełni ponad 1800 funkcjonariuszy, z czego ok. 1000 pełni służbę bezpośrednio na granicy państwa.
Celnik uzbrojony
Ale i celnicy mają nowoczesny sprzęt. Skuteczna walka z przemytem jest możliwa między innymi dzięki skanerom umożliwiającym dokładne prześwietlanie nie tylko paczek, ale całych samochodów i kontenerów.
– W takie skanery są wyposażone wszystkie drogowe, towarowe przejścia graniczne w województwie lubelskim. Każdy pojazd ciężarowy jest prześwietlany na granicy. Od początku 2012 r. nowoczesny skaner do prześwietlania wagonów kolejowych pracuje też na przejściu granicznym w Hrubieszowie – dodaje Marzena Siemieniuk.
Ale nie tylko. Kontrabandę tropią też psy służbowe, szkolone do wykrywania papierosów i narkotyków. – W Izbie Celnej w Białej Podlaskiej pracuje 14 takich psów szkolonych do wykrywania wyrobów tytoniowych – dodaje Marzena Siemieniuk.
W tym roku, do 15 października, celnicy zatrzymali 5,3 mln paczek papierosów o szacunkowej wartości rynkowej 57 mln zł. – Przemyt będzie kwitł, gdy po obu stronach będą tak duże różnice w cenie papierosów – kwituje Jewgienij. – No, chyba że ludzie rzucą palenie. A na to się nie zanosi…
Najciekawsze przypadki udaremnionych prób przemytu papierosów w 2013 roku
Styczeń
Blisko 19 tys. paczek papierosów wartych ok. 200 tys. zł było ukrytych w kanałach wentylacyjnych pociągu osobowego relacji Kijów–Warszawa.
Marzec
Próbę przemytu ponad 55 tys. paczek papierosów o wartości przekraczającej pół miliona złotych udaremnili funkcjonariusze Służby Celnej na granicy z Białorusią w Małaszewiczach. Papierosy jechały w wagonach z transportem bali brzozowych.
Kwiecień
Przemyt ponad 20 tys. paczek papierosów ukryto w przekonstruowanej ciężarówce wiozącej puste butelki do Niemiec.
Lipiec
W wagonach z surowym drewnem brzozowym ukryto blisko 72 tys. paczek papierosów wartych 800 tys. złotych. Kontrabandę wykryto na przejściu z Białorusią w Małaszewiczach.
Sierpień
Ponad 102 tys. paczek papierosów o szacunkowej wartości rynkowej przekraczającej 1 mln złotych znaleźli funkcjonariusze Służby Celnej z Dorohuska. Kontrabanda ukryta była w specjalnie zbitych żerdziach.
Październik
Niemal 200 tys. paczek papierosów o szacunkowej wartości rynkowej dwóch milionów złotych przechwycili funkcjonariusze Służby Celnej na polsko-białoruskiej granicy w pobliżu przejścia granicznego w Terespolu. Papierosy były ukryte pod odpadami drzewnymi, które transportowano koleją.
W 2012 roku zewnętrzną granicę Unii Europejskiej w województwie lubelskim przekroczyło ponad 10,7 mln podróżnych. Funkcjonariusze bialskiej izby celnej odprawili 3,7 mln samochodów osobowych,
1 mln samochodów ciężarowych, 67 tys. autokarów oraz 24,5 tys. pociągów (osobowych i towarowych).
Reklama
Miliony na papierosowym szlaku
Przemyt to wielki biznes. Po obu stronach granicy działają zorganizowane grupy, które rozkręciły wielki przemysł. Rzecz idzie o miliony złotych. Celnicy w naszym województwie mają pod swoim nadzorem najdłuższy polski lądowy odcinek granicy Unii Europejskiej i obszaru Schengen, aż 467 km.
- 18.10.2013 10:38

Reklama













Komentarze