Lód załamał się pod łyżwiarzem jeżdżącym po jeziorze Sumin
W niedzielę po godzinie 16 na jeziorze Sumin (pow. włodawski) strażacy z OSP w Urszulinie wyciągnęli z przerębli skrajnie wyczerpanego, 30-letniego mieszkańca Świdnika.
- 23.02.2014 19:24

Mężczyzna przyjechał motocyklem nad zamarznięty akwen, aby poślizgać się na łyżwach. W pewnym momencie lód się pod nim załamał.
- Łyżwiarz głośno wzywał pomocy, usłyszeli go inni motocykliści - mówi Waldemar Makarewicz, rzecznik włodawskich strażaków. - Natychmiast nas zaalarmowali. Na miejsce wyruszył wóz ratowniczy oraz samochód z łodzią. Na pomoc pospieszyli także powiadomieni przez nas strażacy z OSP w Urszulinie.
Ochotnicy pierwsi dotarli nad Sumin. Nie mając specjalistycznego wyposażenia skorzystali ze znalezionej na brzegu jeziora płaskodennej łodzi. Najpierw przesuwali ją po lodzie, a następnie dopłynęli nią do kurczowo trzymającego się kry 30-latka. Na łódź wciągnęli go przy pomocy zabranej ze sobą drabiny. Już na brzegu przebrali go w suche ubranie i przekazali czekającej ekipie pogotowia ratunkowego.
Mieszkańca Świdnika z narażeniem własnego życia uratowali druhowie Adrian Lewandowski i Stanisław Artymiuk.
Reklama












Komentarze