Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Polski kapitał kontra Biedronka. Na Lubelszczyźnie powstaną dziesiątki nowych marketów

Największa spożywcza sieć handlowa należąca do polskiego kapitału, grupa Dino, zamierza przyspieszyć ekspansję we wschodniej części kraju. Na Lubelszczyźnie powstanie jedno z centrów dystrybucyjnych oraz dziesiątki nowych marketów.
Polski kapitał kontra Biedronka. Na Lubelszczyźnie powstaną dziesiątki nowych marketów
Grupa Dino coraz śmielej spogląda w stronę Lubelszczyzny i całej wschodniej Polski. W ekspansji pomóc na nowe centrum dystrybucyjne, jakie powstanie w Janowie Lubelskim. To oznacza m.in. nowe miejsca pracy oraz wpływy podatkowe dla samorządu

Autor: Dino Polska

Nie tylko portugalska Biedronka (Jeronimo Martins), litewska Stokrotka (Maxima), luksemburska Żabka (CVC), czy niemiecki Lidl (Schwarz) rywalizuje o klienta z Lubelszczyzny. W gronie liderów rynku wkrótce znajdzie się także kontrolowana przez polski kapitał, sieć marketów Dino. Firma należąca do miliardera Tomasza Biernackiego w województwie lubelskim już dzisiaj posiada ok. 40 sklepów, głównie w mniejszych miejscowościach jak Janowiec, Karczmiska, Panieńszczyzna, Ludwin, czy Siedliszcze. Liczba marketów z czerwonym logo w ciągu najbliższych lat może się nawet podwoić.

W planowanej ekspansji pomoże nowe centrum dystrybucyjne, jakie krotoszyńska sieć planuje zbudować w Janowie Lubelskim. Jak czytamy w raportach spółki, wspomniane centrum będzie składało się z mroźni, chłodni, magazynów, części biurowej, parkingu oraz instalacji fotowoltaicznej o mocy 1 MW. Sama powierzchnia magazynowa zajmie 45 tys. mkw, a koszt całego zadania przewidywany jest na 140 mln zł. Podobne centra firma zamierza otworzyć w świętokrzyskim oraz warmińsko-mazurskim. To w Janowie ma zacząć działać w roku 2025.

Biorąc pod uwagę składane wnioski o pozwolenia na budowę, sprawdziliśmy, jakie nowe lokalizacje pod markety Dino interesują handlowego giganta z Krotoszyna. Na Lubelszczyźnie są to m.in. Radecznica w powiecie zamojskim, Tereszpol-Zaorenda w powiecie biłgorajskim, Konstantynów-Kolonia w powiecie bialskim, Płouszowice w powiecie lubelskim, Ostrówek-Kolonia w powiecie lubartowskim, Ułęż w powiecie ryckim, czy też Trzebieszów z łukowskim.

Przypominamy, że grupa Dino na koniec września w całym kraju posiadała 2340 marketów, a tylko w zeszłym roku otworzyła 344 nowe placówki. Łączna powierzchnia ich sprzedaży powoli zbliża się do miliona mkw. Firma zatrudnia nieco ponad 40 tys. pracowników. Roczny przychód grupy Dino w tym roku, biorąc pod uwagę raportowane wyniki, może przekroczyć 25 mld zł. To mniej więcej tyle, ile nadal zacznie większa Biedronka (prawie 3,5 tys. sklepów) osiąga w ciągu jednego kwartału.


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama