Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Piłkarze Avii Świdnik rozczarowali, będą zmiany w składzie

W zimie może dojść do sporych zmian w kadrze Avii Świdnik. Działacze nie są zadowoleni z wyników zespołu
Piłkarze Avii Świdnik rozczarowali, będą zmiany w składzie
Wojciech Białek zdobył w rundzie jesiennej dla Avii Świdnik 10 goli (MACIEJ KACZANOWSKI)
To już tradycja w III lidze, że „żółto-niebiescy” słabiej spisują się jesienią, a na wiosnę odrabiają straty i walczą o czołowe lokaty. W minionych rozgrywkach po pierwszej rundzie byli na szóstym miejscu, a ostatecznie uplasowali się na czwartej pozycji. W sezonie 2011/2012 na półmetku rywalizacji Avia również była szósta, ale tym razem zakończyła ligę na fotelu wicelidera. Tym razem podopieczni trenera Janusza Deca przezimują przerwę jako dziewiąty zespół III ligi lubelsko-podkarpackiej, z dorobkiem 25 punktów. Lider z Jarosławia ma o 10 „oczek” więcej. Przypomnijmy, że już po pierwszej kolejce pracę trenera w drużynie ze Świdnika stracił Tadeusz Łapa. Jego następca rozpoczął przygodę z nowym klubem od trzech zwycięstw z rzędu. Później Wojciech Białek i spółka grali jednak w kratkę. – Na pewno nie jesteśmy zadowoleni z postawy zespołu i można się spodziewać zmian w kadrze. Jak dużych? Trudno jeszcze w tym momencie powiedzieć, ale nie wykluczam, że całkiem sporych – mówi prezes „żółto-niebieskich” Marek Maciejewski. Spać spokojnie może za to obecny szkoleniowiec, bo działacze nie zamierzają dokonywać kolejnej roszady na ławce trenerskiej. – Trenerzy robią swoją robotę. Nasze miejsce w tabeli zależy przede wszystkim od postawy piłkarzy. A trzeba jasno powiedzieć, że nie wszyscy spełnili nasze oczekiwania – dodaje prezes Maciejewski. W najbliższych tygodniach powinno się też wyjaśnić, gdzie na wiosnę „żółto-niebiescy” będą rozgrywali mecze w roli gospodarza. Na pewno nie w Poniatowej. Priorytetem jest gra na sztucznym boisku, które powstanie w pobliżu modernizowanego stadionu Avii. – Z informacji, które dostałem wynika, że są pewne opóźnienia w budowanie naszego stadionu. Do zrobienia pozostało jeszcze około 15 procent prac. Trawa na boisku została już zasiana kilka tygodni temu, na ukończeniu jest także budynek. W związku z tym chcielibyśmy na wiosnę, przy wsparciu LZPN postarać się o grę na sztucznej murawie. Kilka lat temu na takim boisku swoje spotkania rozgrywała Wisła Puławy – przypomina prezes Maciejewski.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama