Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

W zabudowanym gnał jak po autostradzie. Warszawiak zapłaci za piratowanie

Dzisiaj rano na drodze wojewódzkiej w Jankach mogło dojść do tragedii. Jeden z kierowców w terenie zabudowanym pędził prawie 150 km/h tnąc zakręty mimo braku widoczności. Pirata zatrzymała hrubieszowska drogówka. Mundurowi nie byli dla niego łaskawi.
W zabudowanym gnał jak po autostradzie. Warszawiak zapłaci za piratowanie

Autor: Policja

Dzień Wszystkich Świętych to czas, kiedy na drodze jest znacznie więcej aut, ale także policyjnych patroli. Niektórzy kierowcy bardzo się spieszą, by dotrzeć w porę na groby swoich bliskich. Niestety wśród użytkowników ruchu zdarzają się tacy, których zachowanie może prowadzić do poważnych konsekwencji.

Dzisiaj nieodpowiedzialnością wykazał się 40-letni mieszkaniec Warszawy, którego hrubieszowscy policjanci z wydziału ruchu drogowego zauważyli w pobliżu cmentarza w Teratynie. W związku z tym, że rozwijał wysoką prędkość, pojechali za nim. Ten na niedługim odcinku drogi wojewódzkiej nr 844 nie zwalniał, a jego wyczyny mundurowi zapisali na wideorejestratorze.

- Kierowca przekroczył dopuszczalną prędkość jazdy o 97 kilometrów na godzinę w obszarze zabudowanym. Poza tym na łuku drogi, wierzchołku wzniesienia pomimo znaku P4 linia podwójna ciągła, przejechał całkowicie na przeciwny pas ruchu - wylicza asp. szt. Edyta Krystkowiak z hrubieszowskiej policji.

Kierowcę volvo mundurowi zatrzymali w Jankach. - Mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 5 tysięcy złotych oraz 20 punktami karnymi. Zatrzymano mu także prawo jazdy na okres 3 miesięcy - dodaje policjantka. Mieszkaniec Warszawy był trzeźwy.


Podziel się
Oceń

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama