Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Polska - Rumunia 31:29, \"biało-czerwone\" w ćwierćfinale mistrzostw świata!

Reprezentacja Polski po fantastycznym, pełnym dramaturgii spotkaniu pokonała 31:29 Rumunię i w środę w ćwierćfinale mistrzostw świata, rozgrywanych w Serbii, zagra z reprezentacją Francji.
Polska - Rumunia 31:29, \"biało-czerwone\" w ćwierćfinale mistrzostw świata!
Alina Wojtas z MKS Lublin rzucając dziewięć goli, asystując przy kilku kolejnych i świetnie broniąc,
Nasza reprezentacja zakończyła rywalizację w fazie grupowej na trzeciej pozycji i bój o ćwierćfinał miała stoczyć z Rumunkami. Polki nie były zadowolone z takie obrotu sprawy. We wcześniejszych wypowiedziach jasno dawały do zrozumienia, że wolałyby zagrać raczej z Niemkami niż z agresywnie grającymi, \"bijącymi w obronie\" szczypiornistkami z nad Dunaju. Niedzielne spotkanie rozpoczęły tak, jak wcześniejsze mecze z Hiszpanią i Norwegią. Od pierwszych minut z respektem, ale bez strachu przed bardziej utytułowanymi rywalkami. Na początku zdołały nawet zaskoczyć przeciwniczki i rzucając dwie szybkie bramki, jako pierwsze objęły prowadzenie w spotkaniu. Później na parkiecie dominowały jednak Rumunki, prowadzone przez bezbłędnie grającą Cristinę Neagu. 25-latka będąca na co dzień klubową partnerką pochodzącej z Puław Kingi Byzdry w Budocnosti Podgorica, nie myliła się zarówno z siódmego metra, jak i drugiej linii, będąc motorem napędowym swojego zespołu. To w głównej mierze dzięki jej fantastycznej postawie, do przerwy podopieczne Gheorge Tadici prowadziły aż czterema bramkami (17:13). Od początku drugiej połowy \"biało-czerwone\" próbowały zniwelować straty. Kilkukrotnie dochodziły rywalki na dwa punkty, ale nie potrafiły zrobić następnego kroku. Nadzieje dawała co prawda znakomita postawa zabójczo skutecznych Kingi Grzyb i Aliny Wojtas, ale w 45 min, gdy najpierw piłkę zgubiła Patrycja Kulwińska, a chwilę później z rzutu karnego pomyliła się Wojtas, wydawało się, że awans pozostanie w sferze marzeń. Na 13 minut przed końcem Polki miały cztery bramki straty (22:26). Wówczas podjęły ostatnią, jak się później miało okazać skuteczną, próbę odrobienia strat. Sygnał do ataku dała Małgorzata Gapska, która weszła do bramki i zatrzymała dwa kolejne rzuty Rumunek. Festiwal bramek rozpoczęła z kolei Wojtas, która w swoim stylu rzuciła z dystansu. W kolejnej akcji Grzyb z prawego skrzydła trafiła na 24:26, a chwilę później kontaktową bramkę rzuciła rozgrywająca najlepszy mecz na mistrzostwach świata Kulwińska. W tym czasie wsparcie koleżankom dawała cały czas znakomicie broniąca Gapska, a Rumunki notowały kolejne minuty bez rzuconej bramki. Tadici wziął czas, ale nie udało mu się wybić \"biało-czerwonych\" z rytmu i odmienić losów meczu. W 54 min Karolina Kudłacz po fantastycznej akcji z dwoma zwodami doprowadziła do wyrównania, a chwilę później na prowadzenie wyprowadziła nas najlepsza na parkiecie Wojtas. A polskie dziewczęta dopiero się rozkręcały! Po kolejnym trafieniu Kulwińskiej i rzucie karnym bezbłędnie wykorzystanym przez Karolinę Semeniuk-Olchawę miały już trzy punkty przewagi. Neagu próbowała jeszcze poderwać koleżanki do walki, trafiając z siedmiu metrów, ale to Polki zdobyły kolejne bramki. Ostatecznie podopieczne duńskiego szkoleniowca Kima Rasmussena pokonały Rumunię 31:29 i wywalczyły szósty w historii żeńskiego szczypiorniaka w naszym kraju awans do ćwierćfinału mistrzostw świata. Do tej pory największym sukcesem było piąte miejsce na mundialu w 1973 roku. O poprawienie tego rezultatu Polki powalczą w środę w meczu z Francuzkami. Polska - Rumunia 31:29 (13:17) Polska: Wysokińska, Gapska - Wojtas (9), Grzyb (7), Kulwińska (5), Kudłacz (5), Niedźwiedź (2), Semeniuk-Olchawa (2), Koniuszaniec (1), Byzdra, Stachowska, Szwed-Orneborg, Siódmiak, Migała. Rumunia: Ungureanu, Tolnai - Neagu (10), Bradenau (6), Elisei (4), Nechita (3), Manea (3), Marin (1), Buceschi (1), Pintea (1), Tacalie, Pirvut. 1/8 finału Niedziela, 15 grudnia : Belgrad Dania – Czarnogóra 22:21 * Francja – Japonia 27:19 * Novi Sad Niemcy – Angola 29:21 * Polska – Rumunia 31:29. Poniedziałek, 16 grudnia: Belgrad godz. 18 Brazylia – Holandia * 20.45 Korea Płd. – Serbia * Novi Sad 17.30 Węgry – Hiszpania * 20.15 Holandia – Czechy. 1/4 finału Środa, 18 grudnia: Belgrad godz. 17.30 Brazylia/Holandia – Węgry/Hiszpania * 20.15 Polska – Francja * Novi Sad godz. 17.30 Dania – Niemcy * 20.15 Korea Płd./Serbia – Norwegia/Czechy.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama