Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

MKS Selgros Lublin nie będzie szukać nowego trenera

Sabina Włodek przynajmniej do zakończenia sezonu pozostanie trenerem MKS Selgros Lublin
MKS Selgros Lublin nie będzie szukać nowego trenera
(MACIEJ KACZANOWSKI)
Gdy przed dwoma miesiącami jedna z najwybitniejszych zawodniczek w historii piłki ręcznej przejmowała stery w MKS Lublin od zdymisjowanego Edwarda Jankowskiego, wszystko wskazywało na to, że pierwszym trenerem będzie tylko do końca roku. Od stycznia z powrotem miała wrócić do roli asystentki, tym razem u boku znanego szkoleniowca z zagranicy, który miał przyjść do klubu. Wiadomo już, że z tych planów na razie nic nie wyjdzie, a Sabina Włodek pozostanie w MKS Selgros trenerem numer jeden. – Jesteśmy bardzo zadowoleni z pracy, jaką wykonuje Sabina i postanowiliśmy pozostawić ją na stanowisku przynajmniej do końca sezonu. Po ostatnim meczu siądziemy wspólnie do rozmów i zastanowimy się co dalej – mówi Michał Jastrzębski, prezes MKS Selgros Lublin. – Cieszę się, że dostałam szansę, żeby dłużej popracować z zespołem – mówi Włodek, która nie wyklucza jednocześnie, że w przyszłości wróci do roli asystentki. – Jeżeli klub miałby za zadanie zawojować Europę, na pewno przydałby się szkoleniowiec z dużym doświadczeniem na międzynarodowej arenie. Wszystko zależy jednak od tego, jakie będą założenia. Na razie plany się nie zmieniają. 9 stycznia rozegramy kolejny mecz w ramach Pucharu Polski, chcemy powalczyć o to trofeum i obronić wywalczone przed rokiem mistrzostwo Polski – dodaje 40-latka. Nie wiadomo, czy w realizacji celów pomoże Alina Wojtas. Największa gwiazdka MKS Selgros nie bierze udziału w przygotowaniach do rundy rewanżowej, bo z reprezentacją Polski uczestniczy w mistrzostwach świata w Serbii. Rozgrywająca lubelskiego klubu jest jedną z gwiazd drużyny, która została rewelacją mundialu i po zakończeniu turnieju z pewnością nie będzie mogła opędzić się od ofert z zagranicy. – Serce prezesa się raduje, tym bardziej, że Alina w najwyższej formie to tak naprawdę nasza wychowanka. Przychodziła do nas przecież jako bardzo młoda dziewczyna i dopiero u nas została ukształtowana jako klasowa zawodniczka. Jeszcze nie zastanawialiśmy się, co zrobimy, gdy przyjdą dla niej propozycje. Na pewno jednak ostateczną decyzję podejmiemy wspólnie, po rozmowach ze sztabem szkoleniowym i samą Aliną – deklaruje prezes Jastrzębski.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama

WIDEO

Reklama