Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Ostatni dzwonek dla plakatów i sumień. PKW przypomina: czas na porządki

Wybory za nami, emocje opadły... przynajmniej te polityczne. Teraz przyszedł czas na kampanijne „sprzątanie”. Dosłownie i w przenośni. Do 1 lipca pełnomocnicy wyborczy mają obowiązek usunąć z przestrzeni publicznej plakaty i hasła wyborcze. A jeśli się zagapią – rachunek wystawi gmina. Jednocześnie Państwowa Komisja Wyborcza apeluje do obywateli: jeśli widziałeś wyborcze nieprawidłowości, nie milcz. Zgłoś je policji lub prokuraturze.
Ostatni dzwonek dla plakatów i sumień. PKW przypomina: czas na porządki

Autor: DW/archiwum

Zgodnie z przepisami Kodeksu wyborczego, pełnomocnicy wyborczy są zobowiązani do usunięcia w ciągu 30 dni po dniu wyborów wszystkich materiałów agitacyjnych – plakatów, haseł i urządzeń ogłoszeniowych – umieszczonych w przestrzeni publicznej. Termin ten upływa 1 lipca, czyli dokładnie miesiąc po drugiej turze wyborów prezydenckich, która odbyła się 1 czerwca.

Jeśli materiały nie zostaną usunięte w terminie, decyzję o ich usunięciu podejmuje wójt, burmistrz lub prezydent miasta. Koszty takiej interwencji pokrywa pełnomocnik wyborczy odpowiedzialny za ich umieszczenie.

Przepis nie obejmuje materiałów znajdujących się na prywatnych nieruchomościach – jeśli właściciel wyrazi zgodę, plakaty mogą tam pozostać także po 1 lipca.

PKW apeluje o zgłaszanie nieprawidłowości

W najnowszym komunikacie Państwowa Komisja Wyborcza przypomina, że każdy obywatel, który posiada wiedzę o popełnieniu przestępstwa związanego z wyborami, powinien poinformować o tym organy ścigania – prokuraturę lub policję.

Komisja podkreśla również, że do 16 czerwca osoby ujęte w spisie wyborców mogą składać protesty wyborcze do Sądu Najwyższego. Dotyczy to wszelkich nieprawidłowości w przebiegu głosowania, ustalaniu wyników głosowania lub wyników wyborów.

Błędy w komisjach pod lupą

W ostatnich dniach media informowały o nieprawidłowościach w dwóch obwodowych komisjach wyborczych. W jednej z krakowskich komisji błędnie przypisano głosy oddane na kandydatów – Karola Nawrockiego i Rafała Trzaskowskiego. Podobna sytuacja miała miejsce w Mińsku Mazowieckim, gdzie szef komisji popełnił błąd podczas wypełniania protokołu. Sprawy są obecnie wyjaśniane przez odpowiednie komisje okręgowe i mogą zostać skierowane do prokuratury.

PKW pracuje obecnie nad końcowym sprawozdaniem z wyborów prezydenckich. Dokument trafi do marszałka Sejmu i Sądu Najwyższego najpóźniej 14 dni po ogłoszeniu wyników drugiej tury – czyli do 16 czerwca.

Źródło: PAP

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama