Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Poczwórna zmiana w pierwszej połowie nie pomogła, Podlasie lepsze od Świdniczanki

Podlasie już po 26 minutach derbowego spotkania ze Świdniczanką wypracowało sobie dwa gole zaliczki. Goście długo kontrolowali sytuację na boisku, ale w samej końcówce jeszcze najedli się trochę strachu. Ostatecznie wygrali 2:1.
Poczwórna zmiana w pierwszej połowie nie pomogła, Podlasie lepsze od Świdniczanki
Podlasie wywalczyło w Świdniku cenne trzy punkty

Autor: MKS Podlasie Biała Podlaska/facebook

W dziewiątej minucie Karol Futa reklamował, że był faulowany, ale sędzia puścił grę. Na połowie gospodarzy piłkę przejął Dmytro Kopytov, „wywrotkę” zaliczył Tristan Stec, z czego skorzystał Kopytov, bo idealnie dograł na lewą stronę, do zupełnie niepilnowanego kolegi. Maksym Horzhui w sytuacji sam na sam z bramkarzem nie miał problemów, żeby umieścić piłkę w siatce.

W 19 minucie powinno być 0:2. Z rzutu wolnego dośrodkował Horzhui, a w bardzo dobrej sytuacji znalazł się Adrian Wnuk, który uderzył głową nad bramką. Zanim minął drugi kwadrans goście dopięli swego. Znowu w jednej z głównych ról wystąpił Horzhui. Tym razem wrzucił piłkę z rzutu rożnego na krótki słupek, a tam futbolówkę do siatki trącił jeszcze Wnuk.

Później trochę więcej z gry miała „Świdnia”. Wreszcie pojawiły się też jakieś okazje. Po akcji z Miłoszem Kutyłą w bramkarza uderzył Władysław Fedoruk. Za chwilę rywali przed szesnastką wykiwał Jakub Szymala, a na koniec oddał dobry strzał. Na posterunku był jednak Oskar Jeż, który odbił piłkę do boku.

W 40 minucie zaskoczył trener gospodarzy Łukasz Jankowski, który dokonał… czterech zmian naraz. W pierwszej połowie niespodziewana decyzja szkoleniowca nie przyniosła jednak żadnego rezultatu.

W drugiej połowie zresztą też. Dwa razy piłka lądowała w siatce gospodarzy jednak w obu przypadkach boczny arbiter podnosił chorągiewkę. Mimo wszystko długo zanosiło się na bezproblemowe zwycięstwo ekipy z Białej Podlaskiej. Dopiero w 87 minucie Bartosz Woder dośrodkował w pole karne na Michała Sienickiego, a ten zgrał piłkę głową do Macieja Wojciechowskiego, który z bliska zaliczył kontaktowe trafienie.

Było jeszcze trochę czasu, żeby powalczyć o remis, ale „Świdnia” koncertowo zepsuła przynajmniej dwie szanse, żeby wrzucić futbolówkę na „aferę” pod bramkę Podlasia i ostatecznie trzy punkty pojechały do Białej Podlaskiej.

Świdniczanka Świdnik – Podlasie Biała Podlaska 1:2 (0:2)

Bramki: Wojciechowski (87) – Horzhui (9), Wnuk (26).

Świdniczanka: Kotko – Futa (40 Woder), Sienicki, Stec (40 Figiel), Szatała (40 Kopczyński), Szymala, Tymosiak, Fedoruk, Łuczuk (40 Wojciechowski), Kutyła, Konojacki (90 Sikora).

Podlasie: Jeż – Mikołajewski, Konaszewski, Dmitruk, Maluga (75 Mróz), Orzechowski, Kopytov (63 Andrzejuk), Horzhui, Kosieradzki, Urbański (63 Jakóbczyk), Wnuk (75 Grochowski).

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama