Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Unia Krzywda wzorcowo rozegrała mecz z LKS Agrotex Milanów, Lutnia lepsza od Bizona

Unia Krzywda zdobyła cenne trzy punkty, które wiosną mogą mieć znaczenie w walce o utrzymanie. Gospodarze mogli wygrać wyżej, ale rzutu karnego nie wykorzystał chwilę przed końcem Patryk Bober
Unia Krzywda wzorcowo rozegrała mecz z LKS Agrotex Milanów, Lutnia lepsza od Bizona
Trener Paweł Szlaski poprowadził Unię Krzywda do zwycięstwa nad LKS Agrotex Milanów

Autor: Unia Krzywda/facebook

Na boisku w Krzywdzie spotkały się walcząca o utrzymanie drużyna Unii i występujący w czołówce zespół z Milanowa. Gospodarze byli solidnie zmotywowani do walki o zwycięstwo. Dla podopiecznych grającego trenera Pawła Szlaskiego liczył się tylko komplet punktów. Unia do końca walczyć będzie o pozostanie w lidze okręgowej. To jest najważniejszy cel.

Gospodarze bardzo szybko, bo już w siódmej minucie, objęli prowadzenie po strzale Sebastiana Bobera. Na 2:0 podwyższył po zmianie stron Wiktor Hryciuk wykorzystując rzut karny. Po końcowym gwizdku zadowolony z gry swoich podopiecznych był trener Paweł Szlaski.

- Bardzo mądrze rozegraliśmy to spotkanie. Te okazje, które sobie wypracowaliśmy, po prostu wykorzystaliśmy. Zrealizowaliśmy przedmeczowe założenia na to spotkanie, które dokładnie omówiliśmy w szatni przed pierwszym gwizdkiem. Było to wzorowe spotkanie pod względem taktycznym - mówi trener Szlaski.

Pierwsza część rudny nie szła dobrze piłkarzom Unii. W trzech pierwszych kolejkach drużyna doznała wysokich porażek: 0:8 z Az-Bud Komarówka Podlaska, 2:9 z Victorią Parczew i 0:8 z Podlasiem II Biała Podlaska. Dość powiedzieć, że już na początku piłkarze z Krzywdy stracili aż 25 bramek. To bolało i mogło podłamać. Przełamanie przyszło w czwartej serii spotkań, kiedy w meczu derbowym Unii, ta z Krzywdy pokonała na własnym terenie tę z Żabiowa (2:0). W kolejnej serii przyszedł kolejny cios, tym razem 0:6 na wyjeździe z beniaminkiem KS Drelów. - W tym sezonie w lidze mamy odmłodzony zespół. Gramy piłkarzami z riczników 2008, 2009 i 2010, przeważa rocznik 2009. Jak na ten skład zrobiliśmy ciekawy wynik. Gdyby nie mecze z Kujawiakiem Stanin i Red Sielczyk, w których dość pechowo straciliśmy punkty, bylibyśmy na półmetku rozgrywek nawet w pierwszej ósemce - przekonuje szkoleniowiec Unii Krzywda.

W niezbyt dobrych nastrojach byli goście z Milanowa. - Od początku ten mecz nie układał się nam. Grało nam się ciężko. Mieliśmy dwie dogodne okazje ale ich nie wykorzystaliśmy. Swoje szanse zmarnowali Sebastian Ostapiuk i Wołodymyr Kravhchenko. Porażka jest dla nas dużym zaskoczeniem. Z drugiej strony musimy przyznać, że byliśmy słabsi od przeciwnika. Zagraliśmy najgorszy mecz w rundzie jesiennej - podsumowuj kierownik LKS Agrotex Milanów Marek Burzec.

Unia Krzywda - LKS Agrotex Milanów 2:0 (1:0)

Bramki: S. Bober (7), Hryciuk z karnego (50).

Czerwone kartki: Adrian Chmiel (Krzywda) w 44 min, za drugą żółtą; Piotr Zmorzyński (Milanów) w 75 min, za drugą żółtą.

W 87 min Patryk Bober (Krzywda) nie wykorzystał rzutu karnego (obronił bramkarz).

Krzywda: Adamczyk - S. Bober (75 Nankiewicz), Chmiel, A. Białach, Łukasik, Hryciuk (60 Król), Szlaski, Bosek (35 P. Bober), Szczęsny (72 Antolak), Bieńczyk, G. Piszcz.

Milanów: Kruczek - Kobojek, Gil (67 Krępski), Kolęda, Romaniuk (67 Trościańczyk), Niziołek (46 K. Kamiński), Mazurek (67 Piątek), Ostapiuk (78 Naumiuk), Zmorzyński, J. Kamiński (52 Gmiter), Kravchenko (52 Pawlina).


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama