Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
ZDJĘCIA Z OTWARCIA

Primark oficjalnie otwarty. Klienci tłumnie ruszyli na zakupy

Ósmy w Polsce i pierwszy na wschodzie sklep irlandzkiej sieci Primark w piątek został otwarty dla mieszkańców Lublina i regionu. Tłumy przyszły na otwarcie.
Primark oficjalnie otwarty
Ósmy w Polsce i pierwszy na wschodzie sklep irlandzkiej sieci Primark w piątek został otwarty dla mieszkańców Lublina i regionu. Tłumy przyszły na otwarcie.

Autor: Michał Żyszkiewicz

Pierwsi klienci weszli do sklepu punktualnie o 9. Po ilości oczekujących widać, że marka cieszy się dużym zainteresowaniem. 

W związku z otwarciem nowego sklepu rozmawialiśmy z Maciejem Podwojskim, Head of CEE w Primark.

To może zacznijmy od pierwszego pytania: dlaczego akurat Lublin, a nie Rzeszów albo inne miasto położone na wschodzie Polski?

– Lublin od samego początku był w obszarze naszych zainteresowań. To największe miasto w regionie i najbardziej wysunięte na wschód miasto w Polsce, w którym otwieramy sklep. Kluczową kwestią jest jednak zawsze znalezienie lokalizacji, która odpowiada na nasze potrzeby i pozwala nam być blisko klientów.

Nawiązaliśmy współpracę z centrum handlowym Felicity – największym i najbardziej rozpoznawalnym centrum handlowym w mieście, oferującym świetną ofertę zakupową, gastronomiczną i rozrywkową. Bardzo nas to cieszy i jesteśmy zadowoleni, że właśnie tutaj, w Lublinie, otwieramy nasz ósmy sklep. To również znaczący wpływ na lokalną gospodarkę pod względem nowych miejsc pracy.

Ile osób tutaj znalazło pracę?

– W sklepie pracę znalazło ponad 80 osób. To nowe stanowiska, które stworzyliśmy. Oferujemy różne rodzaje zmian – weekendowe, wieczorne, a także umowy na pełny i pół etatu. Co szczególnie nas cieszy, kilka osób przeniosło się do Lublina z innych miast.

Na przykład nasza koleżanka, Angelika, która kieruje lubelskim sklepem – pracowała ponad 10 lat za granicą, potem wróciła do Polski i pracowała w Poznaniu, a teraz przeprowadziła się do Lublina. Mamy więcej takich historii osób, które z marką Primark są związane od wielu lat.

Czy lubelski sklep wyróżnia się na tle innych sklepów Primark w Polsce?

– Tak, zdecydowanie. To nasz nowy format sklepu. Klienci zobaczą tu nowe meble, nowy sposób prezentacji towaru, nową formę witryn sklepowych. Mamy też całkowicie odświeżony dział beauty – w nowej aranżacji i nowych kolorach.

To pierwszy sklep w tym formacie w Polsce, ale również w Europie Środkowo-Wschodniej. Jestem bardzo ciekawy, jak zostanie przyjęty przez klientów. Liczę, że pozytywnie, i że będziemy mogli wdrażać ten format w innych lokalizacjach. Oferta produktowa pozostaje taka sama, natomiast sposób jej prezentowania jest nieco inny – myślę, że ciekawszy, jaśniejszy i bardziej odpowiadający potrzebom klientów.

Na Lublinie nie kończycie i w planach są kolejne sklepy?

– Tak. W planach mamy Białystok i Warszawę. To sklepy, które potwierdziliśmy na początku roku i nad którymi aktualnie pracujemy. W Warszawie otworzymy drugi sklep – w centrum handlowym Promenada.

Mogę też z przyjemnością potwierdzić dwie kolejne lokalizacje, o których wcześniej nie informowaliśmy, a z którymi sfinalizowaliśmy już umowy. Będą to sklepy w Szczecinie oraz Koszalinie.

Jak zmienia się klient Primarka? Produkty są stosunkowo tanie, ale jakość jest dobra. Jak wygląda dziś profil klienta?

– Klienci nadal głównie kierują się ceną, jakością i trwałością. Odpowiadając na potrzeby klientów, staramy się oferować jak najbardziej atrakcyjne ceny bez kompromisów w kwestii jakości czy standardów w całym łańcuchu dostaw.

Widzimy też coraz większe zainteresowanie tym, w jaki sposób prowadzimy biznes – jak tworzymy ubrania, jak pozyskujemy włókna i materiały, jak dbamy o zrównoważony rozwój. Nad tym pracujemy już od ponad dekady.

Jednym z naszych zobowiązań jest to, że do 2030 roku 100% naszych ubrań będzie produkowanych z materiałów pochodzących z recyklingu lub ze źródeł bardziej zrównoważonych. Zgodnie z naszym najnowszym raportem już 74% ubrań, które sprzedajemy, zawiera takie włókna. Jesteśmy więc na bardzo dobrej drodze, aby wypełnić to zobowiązanie.

Na naszej stronie internetowej opublikowaliśmy raport zrównoważonego rozwoju, a także dziewięć ambitnych zobowiązań, do których realizacji nieustannie dążymy.

Czy przed lubelskim rynkiem stoją jakieś szczególne wyzwania? Czy są obawy?

– Mamy 80 koleżanek i kolegów, którzy są gotowi, by już dziś od 9:00 rano zapewniać klientom jak najlepsze doświadczenie zakupowe. Liczymy na duże zainteresowanie i na to, że zaczniemy budować grono nowych, lojalnych klientów.

Wiemy też, że część mieszkańców miasta i regionu do tej pory podróżowała do naszych sklepów – głównie do Warszawy. Cieszymy się, że teraz będą mieli własny, lokalny sklep i nie będą musieli dojeżdżać. Jesteśmy gotowi na wyzwania.

Widzimy w tym szansę na lepsze poznanie klienta ze wschodniej Polski i dopasowanie naszej oferty. Będziemy też wsłuchiwać się w opinie klientów, zwłaszcza w kontekście dalszej ekspansji.

Gdzie firma widzi się za pięć lat? Jaką rolę będzie miał w tym Lublin?

– Lublin ma dla nas kluczowe znaczenie. To swego rodzaju „korytarz” na wschód Europy. Prezentowany tu koncept jest nowy, dlatego już od teraz wsłuchujemy się w opinie klientów: co działa, co się podoba. Po otwarciu sklepu będziemy z uwagą obserwować ich reakcje 

A za pięć lat? Myślę, że nadal będziemy budować świadomość marki w Polsce i kontynuować stabilną ekspansję, by być coraz bliżej klientów. Polska jest bardzo ważną częścią naszej firmy i całego regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Znajduje się tu regionalny zespół wspierający sześć krajów, a jego liczebność stale rośnie.

W Polsce mamy już ponad 800 fantastycznych członków zespołu, którzy każdego dnia dbają o to, by klienci mieli jak najlepsze doświadczenia zakupowe. 

Powiązane galerie zdjęć:

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama