Mecz dwóch zespołów z dołu tabeli długo układał się na bezbramkowy remis. W końcówce Legia mogła i powinna jednak objąć prowadzenie. Jakub Żewłakow podał na wolne pole do Kacpra Chodyny, który od połowy boiska „jechał” sam na bramkarza. W decydującym momencie zespuł jednak doskonałą okazję.
Jak to w piłce bywa, zamiast 0:1 za chwilę zrobiło się 1:0. Rezerwowy Michał Chrapek znalazł się w szesnastce gości i zaskoczył Kacpra Tobiasza strzałem z kilkunastu metrów. Niedługo później karnego sprokurował Arkadiusz Reca, a wynik ustalił drugi ze zmienników Jorge Felix. Efekt? Drużyna z Warszawy zanotowała już... dziewiąte spotkanie z rzędu bez zwycięstwa. Obecnie w tabeli jest trzecia od końca z dorobkiem 19 punktów. Motor jest „oczko” wyżej z 20 punktami na koncie. Taki sam dorobek mają jeszcze: GKS Katowice, Widzew Łódź i Lechia Gdańsk.
Drużyna Inakiego Astiza może jeszcze wygrzebać się ze strefy spadkowej, bo za tydzień zagra z... Piastem. Tym razem u siebie. „Motorowcy” też mogą jeszcze podskoczyć w tabeli, ale muszą zapunktować w domowym spotkaniu z Jagiellonią Białystok.













Komentarze