Kiedy w piątej minucie po ładnym podaniu po przekątnej w pole karne „Niebieskich” wbiegł Jakub Bednarczyk i huknął z woleja w boczną siatkę, mogło się wydawać, że Górnik w niedzielny wieczór zrobi wiele by wygrać po raz drugi w obecnej kampanii. Nic bardziej mylnego. W kolejnych minutach lekką przewagę osiągnął Ruch i dość szybko wyszedł na prowadzenie. W 11 minucie po rzucie rożnym i wybiciu piłka trafiła do Patryka Szwedzika. Zawodnik „Niebieskich” opanował futbolówkę i oddał, wydawać by się mogło, niegroźny strzał. Z uderzeniem nie poradził sobie jednak Branislav Pindroch, który popełnił poważny błąd i piłka wpadła do bramki.
W 25 minucie po rzucie rożnym dobrze w polu karnym gości pokazał się Paweł Jaroszyński, ale jego strzał prawą nogą był bardzo niecelny. 11 minut później mocno z dystansu huknął Szymon Karasiński, a Pindroch zrehabilitował się za swoją niepewną interwencję z początku spotkania. Natomiast dwie minuty później bramkarza Górnika po strzale Shumy Nagamatsu uratował słupek.
Po zmianie stron japoński pomocnik Ruchu znów dał o sobie znać, ale tym razem jego uderzenie przeleciało obok bramki Górnika. W 54 minucie sprzed „szesnastki” uderzał Adam Deja, ale zbyt anemicznie by zaskoczyć bramkarza rywali. Później długo na boisku nie działo się nic godnego uwagi. Dopiero w 80 minucie groźnie z daleka strzelał Egzon Kryeziu lecz znów niecelnie i mecz zakończył się jednobramkową wygraną przyjezdnych.
Przegrana z Ruchem była 10. porażką Górnika w tym sezonie. Tym samym zielono-czarni przerwę zimową spędzą na ostatnim miejscu w tabeli i są obecnie głównym kandydatek do spadku do Betclic II Ligi.
Pierwszym rywalem łęcznian w 2026 roku będzie Puszcza Niepołomice.
Górnik Łęczna – Ruch Chorzów 0:1 (0:1)
Bramka: Szwedzik (11).
Górnik: Pindroch – Ogaga (62 Abbott), Szabaciuk, Jaroszyński, Bednarczyk, Kryeziu, Deja, Tkacz (74 Bojańczyk), Orlik, Spacil (86 Santos), Janaszek (86 Traore).
Ruch: Gradecki – Karasiński (90 Komor), Lukić, Leśniak-Paduch, Konczkowski, Szymański, Nagamatsu, Szwoch, Szwedzik, Kolar (90 Lachendro), Ceglarz (71 Ventura).
Żółte kartki: Szabaciuk, Orlik, Ogaga, Spacil, Jaroszyński – Lukić, Nagamatsu
Sędziował: Piotr Rzucidło.













Komentarze