Publikacja „Otyłość, Zdrowie, Zrównoważony Rozwój” została przygotowana przez 47 autorów: lekarzy, ekonomistów, architektów, psychologów, dietetyków, prawników, pedagogów, ekspertów ESG, a także studentów i licealistów, pod redakcją dr n. med. i n. o zdr. Anny Rulkiewicz, prezeski Grupy LUX MED i prof. dr hab. n. med. Justyny Domienik-Karłowicz, przewodniczącej Rady Naukowej LUX MED, prezeski Centrum Edukacji Medycznej Grupy LUX MED.
Autorzy publikacji analizują m.in., dlaczego dotychczasowe próby walki z otyłością były nieskuteczne i wskazują konkretne rozwiązania: od reform systemowych i edukacji zdrowotnej, przez aktywną urbanistykę i mechanizmy fiskalne ograniczające konsumpcję niezdrowej żywności, po rozwój cyfrowej medycyny, terapii opartych na AI i wellbeing w firmach.
„Zdrowie to kapitał. A my właśnie bankrutujemy. Z otyłością jest trochę tak jak z inflacją - widzimy, że rośnie, ale dopóki nie uderzy po kieszeni, trudno ją traktować poważnie. Problem w tym, że zaczynamy odczuwać jej skutki. Potrzebujemy współpracy wszystkich sektorów medycyny, edukacji, biznesu, polityki i mediów. Otyłość jest papierkiem lakmusowym kondycji współczesnych społeczeństw, jeśli nauczymy się ją kontrolować, nauczymy się też mądrzej żyć” - podkreśla Anna Rulkiewicz.
Jak zaznacza ekspertka, absencja zdrowotna i obniżona produktywność z powodu choroby otyłościowej lub chorób będących jej powikłaniem np. cukrzyca typu 2, nadciśnienie, zawał, udar, nowotwory hormonozależne, w tym rak piersi czy jelita grubego, kosztują polską gospodarkę miliardy złotych rocznie.
Tylko w 2024 roku NFZ przeznaczył ponad 4 mld zł na koszty leczenia chorób bezpośrednio związanych z otyłością, takich jak cukrzyca typu 2, choroby układu krążenia czy zwyrodnienia stawów. Z danych World Obesity Atlas 2025 wynika, że koszty otyłości na świecie przekroczą 4 biliony dolarów do 2035 roku, czyli niemal 3 proc. globalnego PKB. To więcej niż łączny budżet Unii Europejskiej.
Według raportu NIK całkowity koszt otyłości dla polskiej gospodarki sięga 36 mld zł rocznie, z czego blisko 80 proc. to koszty pośrednie - absencja chorobowa, renty, wcześniejsze emerytury, spadek produktywności i ograniczenie aktywności zawodowej.
Jak podkreśla prof. dr hab. n. med. Justyna Domienik-Karłowicz, kardiolożka, prezeska Centrum Edukacji Medycznej Grupy LUX MED, za otyłość w dużej mierze jest odpowiedzialny tryb życia, a także współczesne środowisko, pełne wysoko przetworzonej żywności, pracy siedzącej i stresu. Jak pokazują analizy ekspertów zawarte w książce „Otyłość, Zdrowie, Zrównoważony Rozwój”, urbanizacja, automatyzacja i łatwy dostęp do kalorycznych produktów stworzyły warunki, w których organizm człowieka, ewolucyjnie przystosowany do niedoboru, nie radzi sobie z nadmiarem.
„Biologia, genetyka, środowisko i styl życia działają razem. Problem nie tkwi wyłącznie w indywidualnych wyborach. To także efekt barier systemowych: chronicznego niedofinansowania profilaktyki, braku refundacji skutecznych leków i terapii, nierówności w dostępie do leczenia i utrwalonych stereotypów wobec osób z otyłością. Otyłość wymaga leczenia, niestety większość pacjentów nie otrzymuje odpowiedniej pomocy. To błąd systemowy, który kosztuje zdrowie tysięcy ludzi rocznie” - podkreśla Justyna Domienik–Karłowicz.
Jej zdaniem nowoczesne leki metaboliczne zmieniają sposób leczenia otyłości.
„Po raz pierwszy w historii mamy farmakoterapię, która nie tylko obniża wagę o 20-30 proc., ale realnie poprawia parametry metaboliczne i sercowo-naczyniowe. Operacje bariatryczne trwają krócej niż godzinę, a przygotowanie do nich i opieka po nich staje się coraz bardziej spersonalizowana, co daje gwarancję bezpiecznego zabiegu. Do tego dochodzi AI, personalizacja terapii, zdalny monitoring, aplikacje zdrowotne, wearables i telemedycyna” - wskazuje współredaktorka publikacji.
I dodaje, że jednak nawet najnowocześniejszy lek nie naprawi świata, który nas „tuczy”.
„Dopóki reklamy słodyczy będą dominować w przestrzeni medialnej, miasta będą przyjazne samochodom, a nie aktywności fizycznej, zdrowa żywność będzie droższa niż ultraprzetworzona - nie zatrzymamy pandemii otyłości” - mówi Justyna Domienik-Karłowicz.
Jak podkreślają obie ekspertki „Otyłość. Zdrowie. Zrównoważony Rozwój” to manifest racjonalnego społeczeństwa, które chce żyć dłużej, pracować mądrzej i inwestować w coś trwalszego niż indeksy giełdowe - w ludzkie zdrowie.
Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) na otyłość choruje dziś 890 milionów dorosłych, a ponad 2,5 miliarda osób ma nadmierną masę ciała. Jeśli trend się utrzyma, w 2030 roku połowa dorosłej populacji świata będzie miała nadwagę lub otyłość. Najszybszy przyrost obserwuje się wśród dzieci i młodzieży. W Europie ponad połowa dorosłych ma nadmierną masę ciała, a Polska nie jest wyjątkiem. Najnowszy raport NIZP PZH potwierdza, że więcej niż co drugi dorosły Polak zmaga się z nadwagą lub otyłością, a według badania HBSC 2021/22 opublikowanego w 2024 r., już co czwarty nastolatek ma nadmierną masę ciała.
Źródło informacji: PAP MediaRoom













Komentarze