Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Zapaśnicze tornado z Chełma. Cement Gryf Chełm pisze swój najlepszy rozdział

Spektakularne akcje, dramatyczne zwroty akcji, walka o medale na najważniejszych światowych matach, a między tym wszystkim kontuzje, które mogłyby złamać każdą inną drużynę. Rok 2025 pokazał, że Cement Gryf Chełm to nie tylko klub, ale kuźnia charakterów i jedna z najmocniejszych żeńskich ekip zapaśniczych w Europie.
Zapaśnicze tornado z Chełma. Cement Gryf Chełm pisze swój najlepszy rozdział
Jeśli 2025 rok w wykonaniu zawodników Cementu Gryf Chełm był prologiem, to nadchodzące lata mogą przynieść medale mistrzostw Europy, świata i igrzysk

Źródło: Cement Gryf Chełm

Gdy na początku 2025 roku na matę weszła Daniela Tkachuk, nikt nie spodziewał się, że właśnie rozpoczyna się sezon pełen widowiskowych zwrotów akcji. Jej półfinał mistrzostw Europy U23 przeszedł do klubowej legendy: przegrywała 2:4 z doświadczoną Węgierką, ale tuż przed końcem rundy wykonała imponujący rzut na plecy, odwracając losy walki i wchodząc do finału. Złoto przepadło jednym punktem, lecz cały występ Tkachuk był zapowiedzią tego, co czekało chełmski klub w kolejnych miesiącach.

Kolejną bohaterką pierwszego kwartału została Alicja Nowosad. Jej walka o brąz z Białorusinką Alisie Hetmanavą zakończyła się wynikiem 7:6, a o zwycięstwie przesądziła ostatnia dwupunktowa akcja – ruch pod presją, który potrafi wykonać tylko zawodniczka o stalowych nerwach.

Wiosna okazała się triumfem drużynowym. Podczas mistrzostw Polski seniorek zawodniczki Cementu Gryf Chełm sięgnęły po osiem medali, dzięki czemu klub po raz kolejny okazał się najlepszy w kraju. Najważniejszy moment? Bez wątpienia dwunasty tytuł mistrzyni Polski Katarzyny Krawczyk (53 kg) – wynik, który plasuje ją w absolutnej krajowej czołówce wszech czasów.

Złoto zdobyły również Alicja Nowosad (62 kg), Olga Padoshyk (65 kg) i Daniela Tkachuk (72 kg), srebro wywalczyły siostry Anastasia Lebedieva i Anastasia Padoshyk, a brąz dołożyły Anna Król i Marta Gajowniczek. W stylu klasycznym Igor Shepetun zdobył brąz w kategorii 97 kg, potwierdzając, że siła klubu nie kończy się na żeńskiej sekcji.

Druga połowa roku była znacznie bardziej wymagająca. Fala kontuzji przetoczyła się przez drużynę, burząc przygotowania i wystawiając charakter zawodniczek na ciężką próbę. Podczas prestiżowego Poland Open tylko Alicja Nowosad zdołała stanąć na podium, zdobywając brąz po efektownym boju z Amerykanką Alaną Boyd. Na mistrzostwach świata seniorek medalowy potencjał przegrał z realiami – powrót do rywalizacji po urazach okazał się zbyt wczesny.

Ostatni akord sezonu był jak kino akcji. W mistrzostwach świata U23 Olga Padoshyk stoczyła jeden z najbardziej ofensywnych pojedynków turnieju. Jej starcie z Amerykanką Alexis Marie Janiak skończyło się wynikiem 17:17, a o brązie zadecydowała zasada ostatniej akcji. Dramatyczna przegrana była jednocześnie pokazem ogromnego potencjału – takim, który zwiastuje, że to dopiero początek jej międzynarodowej kariery.

Cement Gryf Chełm kończy rok z bilansem pełnym emocji, sukcesów i doświadczeń, które hartują jak nic innego. Dzięki wsparciu strategicznego sponsora, LW BOGDANKA S.A., oraz partnera PKP Linii Hutniczej Szerokotorowej, klub ma dziś fundament, na którym może budować przyszłość.

Jeśli 2025 rok był prologiem, to nadchodzące lata mogą przynieść medale mistrzostw Europy, świata i igrzysk, a Cement Gryf Chełm ma wszelkie predyspozycje, by zapisać się w historii europejskich zapasów złotymi zgłoskami.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama