Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Nowy rytm - ten sam Dziennik Wschodni! Zamów prenumeratę już dziś

Daniel Rusek (Górnik Łęczna): Brakowało konkretów, ponieważ byliśmy zbyt statyczni między formacjami rywala

Górnik Łęczna w ostatnim meczu tego roku przegrał na swoim stadionie z Ruchem Chorzów 0:1. Jak spotkanie podsumowali szkoleniowcy obu ekip?
Daniel Rusek (Górnik Łęczna): Brakowało konkretów, ponieważ byliśmy zbyt statyczni między formacjami rywala

Autor: Kacper Pacocha/Górnik Łęczna

Waldemar Fornalik, trener Ruchu

– Bardzo zależało nam na tym, by zakończyć jesień zwycięstwem. Dopisaliśmy cenne trzy punkty. Mecze z drużynami, które są zdesperowane i potrzebują punktów nie należą do łatwych. Trzeba je bardzo mądrze rozegrać. Myślę, że w wielu fragmentach spotkania wyglądało to dobrze. Szkoda, że wcześniej nie zdobyliśmy drugiej bramki, bo były ku temu okazje. Nie chcę podsumowywać jeszcze tej rundy, ale myślę, że trzydzieści punktów to niezły dorobek. To może być dobra pozycja wyjściowa do tego, żeby na wiosnę zagrać o coś więcej. Jeśli zimą dokonamy kilku dobrych ruchów i sytuacja klubu będzie odpowiednia do tego, by walczyć z innymi jak równy równym.

 – Dziękuję kibicom oraz wszystkim ludziom w klubie, którzy wspierali nas tej jesieni. Były różne momenty, choćby przegrany mecz ze Zniczem Pruszków. Potrafiliśmy po tym wszystkim wrócić do gry i odnieść zwycięstwa w dwóch ostatnich meczach, co jest bardzo cenne.

Daniel Rusek, trener Górnika

 – W przerwie spotkania powiedziałem zawodnikom, że w takiej dyspozycji trudno będzie coś zrobić i zapunktować. Nie widziałem materiałów wideo z tego meczu, ale co do kwestii taktycznych były lepsze i gorsze momenty. Natomiast indywidualne błędy, które zaprezentowaliśmy sprawiły, że zaprezentowaliśmy się zupełnie inaczej niż przed tygodniem w Bytomiu. Przed rozpoczęciem drugiej połowy powiedzieliśmy sobie, że gramy za wolno, a po odbiorze bardzo szybko zdarzają nam się straty piłki. Ruch skorzystał z naszych błędów i był lepszym zespołem. Każdy ma plan na mecz i on może wyjść w mniejszym lub większym stopniu. Natomiast indywidualne podejście i dyspozycja muszą być na wyższym poziomie i każdy z nas musi wziąć za to odpowiedzialność.

 – Brakowało konkretów, ponieważ byliśmy zbyt statyczni między formacjami rywala. Pracowaliśmy nad tym w ostatnim tygodniu i wyglądało to dobrze, lecz zupełnie nie przełożyliśmy tego na mecz. Zawodnicy będący bez piłki byli zbyt bierni jakby nie chcieli otrzymać podania. Jestem w stanie zrozumieć, że piłkarz może popełnić błąd techniczny i nie wykorzystać sytuacji. Natomiast nieakceptowalne jest to, że ktoś nie chce otrzymać podania. Utrzymywanie się przy piłce, atakowanie i oddawanie strzałów to najprzyjemniejsze rzeczy w grze. Są kwestie, które można zaakceptować i takie, które nie mają prawa wydarzyć się na boisku.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama