Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Marszałek Kidawa-Błońska na KUL-u. „Zachęcajmy Polonię, żeby wracała do Polski”

Małgorzata Kidawa-Błońska odwiedziła Katolicki Uniwersytet Lubelski. Wzięła udział w zakończeniu kursu dla Polonii i Polaków za granicą. - Musimy pokazywać światu, że piękna jest nie tylko Lubelszczyzna, ale też cała Polska, która jest świetnym i nowoczesnym krajem - mówiła marszałek Senatu.
Marszałek Kidawa-Błońska na KUL-u. „Zachęcajmy Polonię, żeby wracała do Polski”

Autor: JM

W piątej edycji kursów Studium KUL dla Polonii i Polaków za granicą zgłosiło ponad dwa tysiące uczestników z blisko pięćdziesięciu krajów: z Wielkiej Brytanii, Niemiec, Belgii, Francji, Hiszpanii Stanów Zjednoczonych, Argentyny, Brazylii, Meksyku, ale też z Wenezueli, Urugwaju, Boliwii, Chile, Ekwadoru, Paragwaju, Peru, Hondurasu czy Wietnamu. 

Przystąpili oni do nauki w ramach siedemnastu kursów, spośród których - jak informuje KUL - największym zainteresowaniem cieszyły się te dotyczące sztucznej inteligencji, efektywnego zarządzania, nowych mediów i komunikacji.

Ksiądz profesor doktor habilitowany Mirosław Kalinowski, rektor uniwersytetu, podkreślał, że Studium KUL dla Polonii i Polaków za granicą to efekt pracy placówek dyplomatycznych, polskich misji katolickich, parafii, stowarzyszeń, towarzystw i firm na kilku kontynentach.

- Przypomnę słowa wielkiego polskiego pisarza Władysława Reymonta. W Chicago, podczas spotkań z Polonią, powiedział: Kto Polsce służy, sobie służy, własną przyszłość buduje. To przesłanie towarzyszy naszym działaniom - mówił rektor Kalinowski

Polska pięknym miejscem do życia

Po nim głos zabrała Małgorzata Kidawa-Błońska, marszałek Senatu, bez którego dofinansowania przeprowadzenie 5. edycji kursów Studium KUL dla Polonii i Polaków za granicą nie byłoby możliwe.

- Powinniśmy dbać o stały kontakt Polonii z krajem. Ważne jest, żeby poznawali język, kulturę i tradycję. W wielu miejscach przez dziesięciolecia nikt nie przyjeżdżał z Polski. Ludzie nie znają języka, ale czują potrzebę poznania tożsamości swoich przodków, a więc także własnej. Jeśli chcemy, by Polacy za granicą byli ambasadorami naszego kraju, musimy dać im narzędzia. Muszą wiedzieć, jaka jest Polska i co jest dla nas ważne. Muszą nas rozumieć.

- Szczególnie cenię, że kierujemy ofertę do młodych. To oni będą prowadzić organizacje polonijne. Będą gromadzić kolejne pokolenia Polaków na obczyźnie. Może uda się nam ich zachęcić do powrotu. Może, gdy przyjadą do Polski, zobaczą, jak piękny jest to kraj. Zobaczą też, jak świetne są polskie uniwersytety. Bo Polska jest nowoczesna i bezpieczna. Może pomyślą wtedy: Zakończę etap podróży i wrócę. Może tu będę studiował? Może założę firmę? Może rodzinę? Może tu znajdę miejsce do życia?”.

- Dzięki technologiom mamy dziś łatwiejszy kontakt. To staje się realne. Cieszę się więc z tej inicjatywy KUL-u. Liczę na szóstą edycję studium. Mam nadzieję, że będzie coraz więcej chętnych. Cieszę się także z oferty zajęć po angielsku i hiszpańsku. Pojawią się potrzeby kolejnych języków. Powinniśmy na to odpowiadać - mówiła Małgorzata Kidawa-Błońska

Bezpieczeństwo Lubelszczyzny

Minione dni marszałek Kidawa-Błońska spędziła na wschodzie Polski. Na Podlasiu mówiła, że region ten potrzebuje programu, który pokazałby ludziom z zagranicy, że po polskiej stronie przy granicy z Białorusią jest bezpiecznie. 68-letnią polityczkę spytaliśmy więc, czy taka sama inicjatywa przydałaby się Lubelszczyźnie.

- Jednym z takich programów jest Studium KUL dla Polonii i Polaków za granicą. Musimy pokazywać światu, nie tylko mówiąc o Podlasiu, Lubelszczyźnie czy Podkarpaciu, ale o całej Polsce, że Polska jest świetnym i nowoczesnym krajem. Podczas podróży widzimy znakomite polskie przedsiębiorstwa. Nie mamy się czego wstydzić. To liderzy nie tylko w Europie, ale także na świecie. Podobnie jest z uczelniami i instytucjami kultury. Polska rozwija się dynamicznie. Polska jest bezpieczna. Warto to podkreślać. Rodzice nie boją się o swoje dzieci. Kraj jest przyjazny. Ludzie czują, że warto tu mieszkać i żyć.

- Skoro wśród dwudziestu najszybciej rozwijających się miast w Europie aż dziesięć jest w Polsce, mamy powód do dumy. Za mało o tym mówimy. Zapraszanie ludzi do Polski i pokazywanie im tego podczas kursów, wykładów, Polonia Camp i innych wydarzeń to praca, którą wszyscy powinniśmy wykonywać. Dla nas to oczywiste, ale inni powinni to zobaczyć - podsumowywała Małgorzata Kidawa-Błońska.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama