Radni PiS nie kryli krytyki wobec dokumentu. Tomasz Pitucha ocenił, że zadłużenie i deficyt miasta „drastycznie rośnie”, a sam budżet „nie poprawia zasadniczo życia mieszkańców, natomiast bardzo pogarsza sytuację budżetową”.
Z kolei przedstawiciele klubu prezydenckiego przekonywali, że alarmistyczne tony są nieuzasadnione. – Nie straszmy długiem. Zadłużenie jest na poziomie dziewięciu miesięcy dochodów miasta – argumentował radny Bartosz Margul.
Skarbnik miasta Lucyna Sternik podkreślała, że projekt zabezpiecza zarówno bieżące funkcjonowanie miasta, jak i jego rozwój. – Budżet na 2026 r. zapewnia wszystkie środki na funkcjonowanie jednostek organizacyjnych miasta, a także infrastruktury oraz zapewnia środki na rozwój miasta, czyli na wydatki inwestycyjne – to jest kwota ponad 579 mln zł – mówiła.
Prezydent Krzysztof Żuk odniósł się do kwestii zadłużenia, wyjaśniając, że około 1 mld zł długu wynika z umowy z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym. Jak zaznaczył, środki z EBI umożliwiły realizację projektów współfinansowanych z Unii Europejskiej i – jak dodał – są jednymi z najtańszych dostępnych na rynku finansowym.
Podczas debaty przewodniczący klubu PiS Robert Derewenda przypomniał, że jego ugrupowanie zgłosiło sześć priorytetowych inwestycji na 2026 rok. Wśród nich znalazły się m.in. budowa sieci wodociągowej i kanalizacyjnej przy ul. Dzierżawnej, przebudowa ulic Romera, Zana i Orkana, budowa parku przy ul. Braci Wieniawskich oraz szkoły podstawowej z zapleczem przy ul. Majerankowej. – Trudno powiedzieć, aby ta szóstka została potraktowana poważnie przez prezydenta – stwierdził Derewenda.
Skarbnik miasta odpowiadała, że część postulatów będzie realizowana. W 2026 r. ma ruszyć pierwszy etap remontu sieci przy ul. Dzierżawnej, miasto podpisało umowę na dokumentację szkoły przy ul. Majerankowej, a w przypadku ul. Zana kończy się opracowywanie dokumentacji przebudowy.
Możliwość sfinansowania deficytu pozytywnie zaopiniowała Regionalna Izba Obrachunkowa w Lublinie. Jednocześnie RIO zwróciła uwagę, że w 2027 r. wskaźnik obsługi długu przekroczy dopuszczalny limit, wskazując na „konieczność optymalnego, a zarazem bardzo ostrożnego zarządzania finansami miasta”.
Budżet Lublina na 2026 r. zakłada dochody na poziomie ok. 3,8 mld zł i wydatki sięgające niespełna 4 mld zł. Deficyt ma wynieść 162,7 mln zł, a zadłużenie miasta – blisko 2,8 mld zł. Największe dochody mają pochodzić z udziałów w PIT i CIT (blisko 1,9 mld zł) oraz z podatków i opłat lokalnych (714 mln zł).
Po stronie wydatków największą pozycję stanowi oświata – niemal 1,7 mld zł. Na transport i łączność zaplanowano 549 mln zł, na administrację publiczną 320 mln zł, a na pomoc i politykę społeczną 280 mln zł.
Wśród kluczowych inwestycji znalazły się m.in. rozbudowa al. Unii Lubelskiej, przebudowa ul. Janowskiej i ul. Zana, budowa odcinka ul. Królowej Bony i węzła Trześniowska, rozbudowa infrastruktury rowerowej oraz modernizacja pętli autobusowych z punktami ładowania pojazdów elektrycznych.
Budżet przewiduje także inwestycje w oświatę, sport i mieszkalnictwo, rewitalizację parków miejskich oraz rozpoczęcie przebudowy budynku przy ul. Spokojnej 3 na potrzeby Lubelskiego Centrum Bezpieczeństwa.
Ratusz zapowiada umiarkowane podwyżki części opłat – głównie o wskaźnik inflacji – przy jednoczesnym utrzymaniu bezpłatnych żłobków i braku opłaty targowej czy opłaty od posiadania psów. Na budżet obywatelski miasto przeznaczy ponad 17,2 mln zł, a wynagrodzenia pracowników magistratu i jednostek miejskich wzrosną średnio o 500 zł na etat.

















Komentarze