Gospodynie dobrze rozpoczęły niedzielną rywalizację. Już w pierwszej akcji przechwyt zaliczyła Maria Prieto O’Mullony. Hiszpanka podała do Adrianny Górnej, która otworzyła wynik spotkania. Po chwili podobnym wyczynem co popularna „Omu” popisała się Sanja Radosavljević. Serbka oddała piłkę Hiszpance, która trafiła na 2:0.
Później jednak sytuacja się uspokoiła, a na tablicy wyników pojawił się nawet remis 5:5. Początkowo sporo problemów z odbijaniem rzutów lublinianek miała Maia Gomaa. Z czasem jednak bramkarka przyjezdnych się rozkręciła, aż wreszcie Piłka Ręczna wyszła na prowadzenie. I przy swojej przewadze zawodniczki z północy Polski schodziły na przerwę.
W szatni PGE MKS El-Volt pewnie musiało być gorąco, bo lubelski zespół na drugą połowę wyszedł mocno zmobilizowany. Wicemistrzynie Polski błyskawicznie odzyskały prowadzenie. Znakomicie też broniły, co sprawiło, że koszalinianki przez 6 minut nie były w stanie trafić do lubelskiej bramki. W 40 min było już 20:19, a później przewaga urosła nawet do 5 trafień. I właśnie taką różnicą zakończyła się niedzielna rywalizacja.
Jej bohaterką była O’Mullony. Hiszpanka zdobyła 8 bramek. Adrianna Górna dołożyła do dorobku drużyny 7 trafień. Warto też wspomnieć o świetnej grze Hanny Rycharskiej. Koszalinianka z 7 bramkami na koncie była najlepszą szczypiornistką swojej ekipy. (kk)
PGE MKS El-Volt Lublin – Piłka Ręczna Koszalin 31:26 (16:17)
Lublin: Martins, Wdowiak – O’Mullony 8, Górna 7, Szynkaruk 6, Radosavljević 2, Rosiak 2, Matuszczyk 1, Planeta 1, Pietras 1, Lima 1, D. Więckowska 1, Tomczyk, M. Więckowska, Przywara, Owczaruk. Kary: 8 min.
Koszalin: Gomaa – Rycharska 7, Kovarova 5, Aydin 5, Arsenievska 3, Żmijewska 3, Knazevic 2, Nowicka 1, Naumczyk, Lasek, Bayrak, Jura. Kary: 8 min.
Widzów: 1500.

















Komentarze